W tym roku postanowiłem pójść na całość – zaszaleć – pobić swój rekord latania i bycia w podróży. Udało mi się! Co tydzień-dwa latałem do nowego kraju. Moją bazą wypadową były lotniska w Londynie, gdzie obecnie mieszkam już od ponad 10 lat. Plan był taki, aby co tydzień lecieć w nowe miejsce, a na weekendy wracać do domu. Tym sposobem odwiedziłem 15 krajów, 28 miast i odbyłem 50 lotów!
Bo w życiu warto mieć odwagę: Warto mówić ‘Dzień dobry’ obcym ludziom, warto zrobić sobie wstyd na oczach wszystkich ludzi, warto mieć przyjaciół i wrogów też warto mieć. Warto czasem nie wziąć parasola, gdy deszcz pada, warto nie doczytać książki i wrócić do niej po latach, warto pisać wiersze nawet te nieudane. Warto wskoczyć do jeziora w ubraniu, warto śmiać się na ulicy bez powodu, warto czasem niczego nie tłumaczyć. Warto czasem udawać głupków chociaż wiemy dobrze o co chodzi. Warto słuchać każdej muzyki, warto marzyć, warto zgubić się w obcym mieście, warto poznać nowych ludzi i zapomnieć o starych znajomych, warto napisać list i go nie wysłać. Warto być realistą, pesymistą, optymistą. Warto zadzwonić o 1 w nocy do przyjaciółki i się wypłakać, warto pójść na samotny spacer, warto zapalić znicz na opuszczonym grobie. Warto żyć i nie pytać dlaczego.
Wracając do moich podróżniczych podsumowań. Podczas całego życia odwiedziłem 72 kraje oraz 124 lotniska. Moja tegoroczna statystyka: 313 lotów, 826 godzin spędzonych w powietrzu, co daje łącznie 35 pełnych dni w chmurach, 600 000 przebytych kilometrów (www.flightmemory.com).
W 2022 roku:
50 razy w tym roku leciałem samolotem
140 dni spędzonych w podróży
28 odwiedzonych miast
15 odwiedzonych krajów
Oczywiście nie o liczby w tym wszystkim chodzi, lecz o przeżycia, jednak takie podsumowania dają mi obraz tego, ile już za mną a jak wiele przede mną! Są to momenty, kiedy mogę przypomnieć sobie każdą z podróży i spojrzeć z perspektywy czasu ile mi ona dała. I tak zaczynając od początku roku celebrowałem piękne chwile:
LUTY
Jak każdy początek roku uciekam zimie do ciepłego kraju, aby wygrzać się na plaży i naładować swoje wewnętrzne akumulatory na najbliższe miesiące nowego roku. Tym razem odwiedziłem Afrykę. Agadir z 340 słonecznymi dniami w roku i sześcioma kilometrami miękkich plaż z białym piaskiem, jest najlepszym kurortem nadmorskim Maroka. To nowoczesne, kosmopolityczne miasto, położone pośród zielonych dolin Wielkiego Souss, z majestatycznym pasmem Antyatlasu wznoszącego się za nim. Agadir zbudował swoją reputację jako główny cel wycieczek turystycznych. Jednak Agadir nie jest typową reprezentacją tego, jak wyobrażamy sobie Maroko. Największą atrakcją Agadiru jest plaża w kształcie półksiężyca. Agadir może być idealnym wprowadzeniem do Maroka po raz pierwszy dla tych, którzy lubią egzotyczny odpoczynek, ale nadal chcą poczuć marokański klimat.
MARZEC
Po raz kolejny zasmakowałem w słonecznej Walencji. Moim ulubionym miejscu w całej Hiszpanii. To miasto jest niesamowite, poczułem tu fantastyczną energię. Każdy dzień rozpoczynałem od wypicia soku ze świeżo wyciśniętych pomarańczy, następnie kilkugodzinny spacer, czy jazda na rowerze. Słońce, błękitne niebo, palmy, piaszczysta plaża. To jest najlepsze połączenie relaksu, wypoczynku i tego, co kocham najbardziej.
Pod koniec marca wybrałem się do bajecznie pięknego kraju, po raz pierwszy odkrywając zakamarki Bałkanów. Czarnogóra skradła moje serce. Kotor, położony u podnóża urwiska, otoczony surowymi górami przybrzeżnymi, z wodą zatoki delikatnie spływającą po jej brzegach, jest główną atrakcją i imiennikiem Zatoki Kotorskiej. Położone w południowo-wschodnim zakątku wewnętrznej zatoki, to cudowne historyczne miasto jest jednym z prawdziwych klejnotów Bałkanów i jednym z najlepszych miejsc do odwiedzenia wiosną w Europie. Kotor to jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie, w których byłem. Ma jedne z najlepszych i najbardziej spektakularnych krajobrazów, jakie kiedykolwiek widziałem, cały obszar zapiera dech w piersiach. Wspaniałe małe miasteczko nad zatoką, z pięknymi widokami na wodę i góry, to cudowne połączenie dziedzictwa i natury.
KWIECIEŃ
Wczesną wiosną odwiedziłem naszych sąsiadów nad Bałtykiem. Wybrałem się na city break do Tallina, gdzie złapałem prom do Helsinek. Oba kraje – Finlandia i Estonia – skradły moje serce swoją gościnnością i świetnym jedzeniem. Tallinn to niezwykle dobrze zachowane średniowieczne miasto, w którym znajdują się starożytne mury miejskie wykonane z wapienia, malowniczy ratusz i kolorowe budynki wzdłuż brukowanych uliczek. O tym mieście można powiedzieć tak wiele – od średniowiecznych opowieściach o katach spacerujących ulicami… po opowieści o KGB i sowieckich szpiegach.
Ponieważ tak bardzo polubiłem Sztokholm, spodziewałem się, że pokocham też Helsinki. Miasto to miało jednak zupełnie inny klimat. Ponieważ większość miasta spłonęła w 1801 roku, zostało przebudowane od podstaw w stylu neoklasycystycznym – pełnym wielkich bulwarów i okazałych budynków. Tutaj możemy poczuć prawdziwy skandynawski, surowy klimat. Słyszałem wiele opinii, że Helsinki nadają się jedynie na jeden dzień zwiedzania, że są wręcz nudne, To nieprawda! Helsinki mają tyle do zaoferowania, przede wszystkim lokalna kuchnia jest niesamowita.
MAJ
W maju ponownie zapragnąłem wygrzać się na plaży. Wybrałem bardzo klimatyczną i piękną hiszpańską wysepkę Minorkę. Mniejsza, lepiej chroniona, mniej rozwinięta i znacznie bardziej kameralna niż jego sąsiedzi z Balearów, Majorka i Ibiza, jest idealnym miejscem na ucieczkę od szarej codzienności wczesną wiosną lub późnym latem. Minorka jest domem dla ponad 70 rajskich plaż, nieziemsko błękitnej wody, fantastycznych szlaków dla spacerowiczów, dwóch ładnych miast portowych oraz rzemieślniczych producentów żywności. Od falistych wydm po gęste lasy i tereny podmokłe, zróżnicowane siedliska Minorki są domem dla ponad 220 gatunków ptaków i 1000 odmian roślin. UNESCO nadało wyspie status Rezerwatu Biosfery w 1993 roku, aby chronić jej naturalne piękno i dziką przyrodę. Poczujemy tutaj prawdziwy kontakt z przyrodą.
W kolejnym tygodniu udałem się do Rygi. Jestem wręcz zachwycony jedzeniem! Bardzo dobrze mnie tutaj nakarmili, było pysznie. Tak naprawdę czułem się jakbym był w jednym z naszych pięknych miast: we Wrocławiu, czy w Krakowie. Historyczne centrum Rygi jest jednym z dwóch obiektów wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO na Łotwie (drugim jest efemeryczny Łuk Geodezyjny Stuve). Hanzeatycka architektura jest fantastycznie zachowana i można zrozumieć, dlaczego otrzymała to oznaczenie. Ryga położona jest nad Morzem Bałtyckim i słynie z białych, piaszczystych plaż, kolorowych drewnianych domów, starych zabytkowych budynków, kwiatów i wszystkiego, co związane jest ze sztuką. Uważam, że Ryga jest jednym z ukrytych klejnotów Europy. Łotwa mnie zaskoczyła – jest niesamowitym miejscem do zwiedzania. Jeśli jesteście typem podróżnika, który kocha stare miasta, brukowane uliczki, budynki i historię, to Ryga będzie strzałem w dziesiątke.
W następnym tygodniu poleciałem do Austrii. Salzburg, dosłownie tłumaczony jako „forteca solna”. Jest czwartym co do wielkości miastem w północno-zachodniej Austrii – ze spektakularnymi widokami na Alpy Wschodnie na granicy z Niemcami. Salzburg to miejsce narodzin Wolfganga Amadeusza Mozarta, największego kompozytora klasycznego wszech czasów. Zachowane malownicze miasto ma wiele wspaniałych atrakcji, w tym barokową architekturę, wspaniałe ogrody i średniowieczne fortece, a wszystko to sprawiło, że Salzburg został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1997 roku.
To idealne miejsce na city break. Odetchniemy tutaj świeżym powietrzem, a nasze oczy napoją się pięknym, alpejskim krajobrazem. Ulice Salzburga są pełne grajków ulicznych, śpiewaków operowych i wszelkiego rodzaju wykonawców harmonicznych, nadal służąc melodiami miastu, które urodziło jednego z największych kompozytorów wszech czasów. Rocznie w mieście odbywa się ponad 4000 wydarzeń kulturalnych, w tym znany na całym świecie Festiwal Salzburski. W międzyczasie zagorzali fani Dźwięków muzyki, podobnie jak ja, szukają słynnych scen filmowych, a zimą w Salzburgu ludzie odwiedzają początki Kolędy Cichej Nocy.
CZERWIEC
Początek czerwca spędziłem na gorącej Sycylii. Jest to moje ulubione miejsce w całej Europie. Uwielbiam tutaj wracać, za każdym razem omkrywająć nowe zakamarki wyspy. Tym razem na swój pobyt wybrałem piękne miasteczko Trapani. Miejsce, które udowadnia, że prostota niesie ze sobą wspaniałe rzeczy. Położone jest na niskim półwyspie, który atrakcyjnym łukiem wpada w morze i jest głównym punktem wypadowym na Wyspy Egadzkie, zaledwie kilka kilometrów od wybrzeża.
Stare miasto w Trapani usiane jest sklepami znanych projektantów, eleganckimi kawiarniami i restauracjami z kolekcją kuszących sklepów z galanterią skórzaną oferujących wspaniałe buty i torby. Miasto emanuje wyrafinowaniem i urokiem, ponieważ jego historyczne centrum zostało w ostatnich latach przywrócone do dawnej świetności i chociaż jest niewielkie, spacer po nim to prawdziwa przyjemność. Labirynt wąskich uliczek Trapani zapewnia spokojną, wyluzowaną atmosferę, będąc całkowitym przeciwieństwem stolicy wyspy, Palermo.
W połowie czerwca wybrałem się do egzotycznego Gibraltaru. To małe zamorskie terytorium brytyjskie położone na najbardziej wysuniętym na południe krańcu Półwyspu Iberyjskiego, tuż obok Hiszpanii. W średniowieczu terytorium zdominowali Maurowie. Później walczyły o nią Hiszpania, Francja i Wielka Brytania. Turystyka w Gibraltarze stanowi jeden z najważniejszych filarów gospodarczych tego terytorium. Jego głównymi atrakcjami są Skała Gibraltarska z zamieszkałą populacją makaków berberyjskich (małpami), dziedzictwo wojskowe, sklepy wolnocłowe, kasyna i mariny. To zdecydowanie miejsce, które warto odwiedzić.
Koniec czerwca spędziłem w Słonecznym Brzegu Bułgarii. To jedno z najpopularniejszych miejsc turystycznych w Bułgarii. Posiada rozległą piaszczystą plażę, która rozciąga się na długości 2,5 km wzdłuż Morza Czarnego. “Sunny Beach” w Bułgarii to miejsce czysto turystyczne. Głównym powodem, dla którego jest tak popularny, jest życie nocne. Przyciąga tak wielu turystów ze względu na stosunkowo niskie ceny w porównaniu do bardziej znanych miejsc w Europie.
Słoneczny Brzeg to najstarszy kurort w Bułgarii, gdzie w 1958 roku zbudowano pierwsze miejsca noclegowe dla bułgarskich weekendowiczów. Prawdziwy boom Słoneczny Brzeg przeżył po upadku żelaznej kurtyny w latach 90., kiedy to powstało wiele nowych miejsc noclegowych i atrakcji. Dziś kurort jest odpowiednio nowoczesny i świeży z hojnie zaprojektowanymi kurortami i bez grzechów budowlanych z poprzednich dziesięcioleci nad Morzem Śródziemnym. Było to bardzo ciekawe doświadczenie.
LIPIEC
W środku wakacji poleciałem na Majorkę, tylko i wyjącznie w jednym celu – leniuchowania na plaży. El Arenal, czyli po prostu kurort Arenal, to jedno z ulubionych miejsc na Balearach na Majorce, zwłaszcza wśród niemieckich turystów. Miejsce to odwiedziłem już kilka lat temu i zachwyciło mnie przepiękna plażą. Miasteczko położone na jednym z najsłynniejszych wybrzeży wyspy, posiada rozległą plażę o długości około 6 km, znaną jako Playa de Palma. Jeśli kochacie słońce, biały, drobny piasek i chcecie spędzić cały dzień na plaży, ta plaża jest stworzona dla Was.
Lipiec to także podróż do pięknego zakątka Włoch. Triest to miasto portowe w północno-wschodnich Włoszech, położone tuż przy granicy ze Słowenią. Często nazywane „Wenecką małą siostrą” ze względu na lśniące kanały. To piękne miasto jest bogate w neoklasyczne wpływy austro-węgierskie i słoweńskie, ale na wskroś autentycznie włoskie. Poczujemy tutaj prawdziwy klimat Włoch, a że nie jest to typowo włoski – turystyczny – kierunek, ominiemy wszystkie tłumy i nasycimy się spokojem.
To tygiel narodów w prawdziwym tego słowa znaczeniu – na przestrzeni dziejów Rzymianie, Wenecjanie, Austriacy, Niemcy, Brytyjczycy i byli Jugosłowianie pozostawili w mieście swoje ślady, czyniąc z niego zbieg kultur. Położenie i bogata historia Triestu stanowią urzekającą mieszankę habsburskiej wielkości i włoskiego stylu życia. To kompaktowe miasto z deptakiem, które można zwiedzać w spokojnym tempie podczas weekendowego wypadu.
Będąc tak blisko granicy ze Słowenią odwiedziłem także magiczne miasteczko. Koper to malownicze nadmorskie miasteczko nad Adriatykiem oraz największe i najważniejsze miasto słoweńskiego wybrzeża. Stare miasto Koper leży na dawnej wyspie, która była kiedyś połączona z lądem mostem. Dziś Koper to półwysep połączony z zapleczem, a zasypany obszar stał się przedłużeniem miasta. Chociaż Koper ma spory obszar przemysłowy z dużym portem, panuje tutaj niesamowity urok! To miasto jest urocze, tętniące życiem i stało się ulubionym nadmorskim miastem w Słowenii.
Spacerując wąskimi uliczkami i mijając imponujące pałace i monumentalną architekturę starego miasta, można by pomyśleć, że nadal znajdujemy się we Włoszech, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że wszystkie znaki drogowe są w języku słoweńskim i włoskim. Koper jest oczywiście przede wszystkim miastem słoweńskim, a ponadto dość ważnym gospodarczo, biorąc pod uwagę, że jest to jedyny port handlowy Słowenii. Koper to wizytówka weneckiej architektury, zabytkowych budynków, owoców morza prosto z łodzi, hipnotyzującego Pałacu Pretorianów.
SIERPIEŃ
Południowa Albania jest po prostu niesamowita. Będąc stosunkowo słabo zaludnionym i mało odwiedzanym przez turystów, ten zakątek Bałkanów Zachodnich jest nadal w większości nieskazitelny. Pomimo swojego piękna Albania jest uważana za jeden z najmniej rozwiniętych krajów w Europie. W południowej Albanii ośnieżone góry i zielone doliny spotykają się z błękitnymi wodami Morza Jońskiego, na zboczach rozciągają się małe wioski wraz z gajami oliwnymi i drzewami gęstymi od cytrusów. Linia brzegowa jest wypełniona skalistymi klifami, piaszczystymi zatokami oraz małymi miasteczkami i wioskami.
Vlora słynie z nadmorskiej lokalizacji, oferując liczne kawiarnie i restauracje wzdłuż promenady. Znajduje się około 160 km na południe od Tirany i można do niej łatwo dojechać samochodem lub autobusem. Vlora to spory kurort. Położona jest u podnóża Gór Cerauniańskich i nad brzegiem Zatoki Vlory, która otwiera się na Morze Śródziemne na styku Morza Adriatyckiego i Jońskiego. Wyróżnia się długą, wysadzaną palmami promenadą wzdłuż wybrzeża (Plazhi i Ri) i główną ulicą prowadzącą od portu promowego do Placu Flagi (Sheshi i Flamurit). Ta część kurortu wydaje się znacznie bardziej europejska niż niektóre inne bardziej średniowieczne lub komunistyczne miejsca w Albanii. Jedzenie ma wyraźnie włoski akcent (pizza, makarony i owoce morza) – prawdopodobnie nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę położenie Vlory na przeciwko włoskiego Brindisi.
WRZESIEŃ
Na początku września wybrałem się do Rimini. To najsłynniejszy kurort nadmorski we Włoszech, który ma prawie 15 kilometrów plaży. Od czasu wybudowania pierwszych pawilonów plażowych w 1845 roku Rimini jest popularnym miejscem turystycznym. Na promenadzie znajdziemy wiele restauracji, barów i klubów plażowych. To miasto prezentuje zupełnie inną stronę włoskiej turystyki. Nie poczujemy tutaj „tradycyjnych Włoch”. W rzeczywistości plaża w Rimini jest rajem dla plażowiczów. Kolorowe parasole otaczają całą plażę tak daleko, jak sięgają oczy, a małe kawiarenki i sklepy utrzymują nabrzeże aktywne przez cały dzień.
Będąc w północnych Włoszech wybrałem się w road trip do San Marino. To najstarsza Republikę na świecie – mikro państwo, którego przejawy wolności pozostają niezmienione od 301 rne. Dla tych, którzy lubią bajkowe fortece zamkowe wzniesione na szczytach gór, podróż do San Marino to spełnienie marzeń. Ci wszyscy którzy są zafascynowani składem unikalnych społeczeństw i funkcjonowaniem długowiecznych republik, odwiedzenie San Marino, to zobaczenie historii sukcesu w czasie rzeczywistym. Historyczne centrum Starego Miasta w Republice San Marino jest skrupulatnie wzniesione na grzbietach góry Titano i otoczone ze wszystkich stron włoskim regionem Emilia-Romania. Poczujemy się tutaj jakbyśmy przenieśli się w czasie. Super doświadczenie!
Po raz kolejny odwiedziłem moją ukochaną wyspę Sycylię. Tym razem na swój pobyt wybrałem piękne miasteczko Katania. Zbudowana u podnóża Etny – Katania – jest drugim co do wielkości miastem Sycylii. Ale jeśli chodzi o turystykę, często jest ona w cieniu bardziej znanych miejsc, takich jak Taormina czy Syrakuzy. Katania ma reputację miejsca nieco chaotycznego i niechlujnego. Ale to wszystko jest częścią jej niesamowitego uroku, z pięknymi budynkami na każdym rogu – czy to barokowa katedra, czy rozpadający się pałac.
W mieście też panuje prawdziwy gwar, od porannego targu rybnego po bary i restauracje wypełnione nocą studentami miejskiego uniwersytetu. Poczujemy tutaj prawdziwy klimat gorących Włoch. Jednak Katania – wciśnięta między Morze Jońskie a wulkan, miasto ukształtowane przez lawę i odrodzone z popiołów z XVII wieku – oferuje wspaniałe doznania na sycylijskie podniebienie i poznanie miejsca z autentyczną historią.
PAŹDZIERNIK
W tym miesiącu powróciłem na Bałkany, aby odkryć niezwykle miejsce – jak z bajki. Ochryda to malownicze miasto nad jeziorem, które oczarowuje turystów od czasów Cesarstwa Bizantyjskiego. Jezioro Ochrydzkie to raj. Woda jest krystalicznie czysta, jak w jeziorze alpejskim. Na granicy między Albanią a Macedonią Północną na Bałkanach starożytny zbiornik wodny leży u podnóża zielonych gór i kamiennych fortec. Szczyci się urokliwym Starym Miastem i tętniącym życiem centrum turystycznym – pełnym restauracji, winiarni i sklepów. Ochryda to bez wątpienia jedno z najpiękniejszych miejsc na Bałkanach. Macedonia Północna ma więcej szczytów górskich, niż jakikolwiek inny kraj na świecie! Jest to mój 72 kraj w jakim byłem. Kocham podróżować. Jestem maniakiem podróży!
Nowy Rok to nie tylko nowe możliwości, ale także nowe marzenia. Życzę Wam z całego serca zarówno tego pierwszego jak i drugiego. Przy okazji życzeń chciałbym również bardzo podziękować za wszystkie wiadomości, komentarze, polubienia i za ponad 100 000 wyświetleń każdego miesiąca! Daje mi to niesamowitą siłę do dalszego publikowania, pisania oraz rozwoju. Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że moja filozofia oraz styl życia spotkały się z tak dużą aprobatą. Dzięki Wam staje się lepszym człowiekiem, bez Was nie byłoby tego bloga. Dziękuję i niech pozytywna moc zawsze będzie z Wami!
Podróżuj. Twórz wspomnienia. Twórz przygody. Bo gwarantuję Ci, że mając 85 lat i leżąc na łożu śmierci nie będziesz myślał o wspaniałym samochodzie, który kiedyś kupiłeś, albo o dwudziestu parach designerskich butów, które nabyłeś. Ale będziesz wspominał czas, który przeżywałeś w swoim ulubionym mieście. Noc kiedy się zakochałeś pod niebem pełnym gwiazd. I będziesz wspominał wszystkich wspaniałych ludzi, których spotkałeś na swej drodze. Będziesz wspominał te chwile, kiedy naprawdę czułeś, że żyjesz. I u kresu życia, te wspomnienia będą jedynym wartościowym dobytkiem, który posiadasz.
Ale zaszalałeś, trzeba być ostro walniętym żeby tak latać haha oczywiście pozytywnie zakręcony :))
Ty to jesteś jednak wariat, szacun !
Podziwiam Ciebie i Twój styl życia, jesteś bardzo odważną i mądrą osobą.
Jesteś inspiracją dla moich dzieci, kilka lat temu trafiłam na Twojego bloga i od lat go śledzę, a teraz zaraziłam pasją podróżowania dwójkę swoich nastolatków. To prawda marzenia się spełniają. Pozdrawiam Marzena
świetnie się Ciebie czyta, super blog i mega pozytywny przekaz, Gratuluje pomysłu na życie 😉