Być jak George Clooney. Podróżnicze podsumowanie 2013

Posted on

Uzależnienie od latania samolotem

Moja tegoroczna (2013) statystyka: 51 lotów, 144 godziny spędzone w powietrzu, co daje łącznie 6 dni w chmurach, 107,116 przebytych kilometrów. Podczas całego mojego życia odwiedziłem 24 kraje oraz  21 lotnisk. I wciąż czuję niedosyt, jest mi ciągle mało i z roku na rok wzrasta mój apetyt na życie.
 

W 2013 roku: jadłem “fish&chips” w Londynie, podróżowałem śladami wikingów w Norwegii, podziwiałem widoki z CN Tower w Toronto, spełniałem marzenia z dzieciństwa w Canada’s Wonderland, wpłynąłem pod wodospad Niagara, piłem 100% Agave Tequilla w Meksyku, wspinałem się na piramidy Azteków w Teotichuacan, zachwyciłem sie twórczością Fridy Kahlo w jej niebieskim domu, nuciłem piosenkę Acapulco Ricchiego e Poveri pod palmą w Acapulco, uciekałem przed krabami w Los Cabos California, nurkowałem na Karaibach, smakowałem czeskiego piwa w Pradze, łapałem słońce, popijając Sangrią w Hiszpanii, głaskałem lwa w Singapurze, uciekałem przed małpami w Malezji, podglądałem nietoperze na Bali, jadłem noworoczne śniadanie w Danii, a obiad w Szwecji.

Pewnego razu jedna z moich znajomych powiedziała mi, że jestem jak George Clooney. Ja zapytałem ją – z wielkim zdziwieniem – z której strony jestem jak Clooney? Chodziło jej o postać, w jaką wciela się aktor w filmie “W chmurach” w reżyserii Jasona Reitmana. Jest to również adaptacja świetnej książki “Up in the Air” autorstwa Waltera Kirna. Zarówno film jak i książkę polecam! 

 
Jest to opowieść o mężczyźnie przed pięćdziesiątką, którego głównym zadaniem jest latanie po świecie i doręczanie ludziom wypowiedzeń na zlecenie firm, w których pracowali. Filmowy Ryan Bingham na lotniskach, w hotelach, w samolotach czuje się najlepiej, jest to całe jego życie. Tak samo jest ze mną. Kocham latać, przebywać na lotniskach, korzystać z usług hotelowych na całym świecie. Dla wielu ludzi latanie to nieprzyjemna konieczność, dla mnie to czysta przyjemność. Jestem uzależniony od latania. Praca związana z ciągłym lataniem oraz mieszkaniem w niezliczonych hotelach jest jednym z moich marzeń. Więcej na ten temat: Podróżoholicy, uzależnieni na plus.
 
Początek nowego roku to dobry pretekst na podsumowanie starego. Nowy Rok wiąże się również z pierwszymi urodzinami mojego bloga. Pomysł założenia bloga podróżniczego narodził się w warunkach, które najbardziej kocham, czyli na wysokości kilku tysięcy metrów nad Ziemią (podczas jednego z moich częstych lotów na kierunku Londyn-Warszawa). Zadumany i zapatrzony w chmury wpadłem na pomysł Bloga Globtrotera. Wszystkie posty traktuje bardzo osobiście, są odzwierciedleniem mojej duszy, moich spełnionych marzeń. Staram się, aby każdy artykuł na moim blogu przekazywał wartość dodatnią. Chciałbym zarażać wszystkich swoją pozytywną energią i udowodnić, że marzenia naprawdę się spełniają, a do dalekich podróży nie potrzebujemy kilku zer na koncie albo ogromnego spadku po dziadku. Z racji tego, że ciągle się przemieszczam, a moje życie wygląda jak jedna wielka podróż – blog jest świetnym rozwiązaniem do podzielenia się wrażeniami z podróży z moimi znajomymi, którzy za każdym razem są ciekawi moich światowych podbojów. Kolejny rok będzie niezwykłym rokiem w moim życiu, będzie to rok kangura i misia koala, ponieważ marzę o podróży dookoła Australii i Nowej Zelandii.
 
Rok 2013 był zaś przełomowym rokiem w moim życiu pod względem podroży oraz intensywności lotów:
  • 36 razy w tym roku leciałem samolotem
  • 125 dni spędzonych w podróży
  • 26 odwiedzonych miast
  • 11 odwiedzonych krajów
  • 5 nowych wiz w paszporcie

Oczywiście nie o liczby w tym wszystkim chodzi, lecz o przeżycia, jednak takie podsumowania dają mi obraz tego, ile już za mną a jak wiele przede mną! Są to momenty, kiedy mogę przypomnieć sobie każdą z podróży i spojrzeć z perspektywy czasu ile mi ona dała.


Wszystkim zapaleńcom latania polecam stronę FlightMemory.com, dzięki której w łatwy sposób możemy obliczyć przebyte przez nas kilometry w powietrzu, ilość godzin i dni spędzonych w samolocie, a także ile razy okrążyliśmy Ziemie, ile lotnisk oraz krajów odwiedziliśmy.
A w Nowym Roku życzę Wam nowych mil na koncie, nowych przeżyć i przekraczania nowych granic! Dziękuję za ogromną ilość komentarzy, wiadomości oraz wiele ciepłych słów. Niech moc będzie z Wami! 🙂

39 Comments

  1. Anonymous says:

    36 razy leciales samolotem??? To naprawde wow szacun!

  2. Kamil Oziemczuk says:

    Australia i NZ to dobry plan ! Powodzenia !

  3. Anonymous says:

    Czyli wychodzi na ze 1/3 roku spedziles podrozujac hmm

  4. Anonymous says:

    Suuuper ale ci zazdroszcze

  5. Anonymous says:

    Bardzo fajny blog super sie go czyta i nawet przydatne ifno o meksyku znalaLem pozdrawiam

  6. Anonymous says:

    Ile mozna tak latac przecoez zwariowac mozba 🙂

  7. Anonymous says:

    Szczesliwego nowego roku podrozniku!!

  8. Anonymous says:

    Tez polecam ten film W chmurach. Ogladalem go nawet kilka razy i jest super

  9. Anonymous says:

    Niezle sie potrafisz wylansowac bananie…

  10. Anonymous says:

    Marzenia naprawde sie spelniaja i ja w to mocno wierze i czuje, ze moje najwieksze marzenie czyli przeprowadzka do usa sie wreszcie spelni pozdro dla podroznika ktory daje nadzieje innym 🙂

  11. Anonymous says:

    widac, ze prawdziwy z Ciebie podroznik i widac, ze jest to dla Ciebie calym zyciem, ogromna pasja i dobrze 🙂

  12. Anonymous says:

    wez sie czlowieku zlituj kogo obchodzi ile razy leciales samolotem to ze masz tyle kasy nie musisz sie tak chwalic leszczu

  13. Anonymous says:

    ja go znam on sra kasą hahhahah

  14. Anonymous says:

    Michal szacun ze nie kasujesz tych wszystkich negatywnych komentarzy ale to pisza ludzie ktorzy ci zazdroszcza zamiast ruszyc dupe i zrobic cos ze swoim zyciem. Pozdro Anka

    1. Michal Stolarewicz says:

      Postanowiłem, że nie będę kasować żadnych komentarzy, ponieważ pokazują one cały przekrój społeczeństwa jaki czyta mojego bloga i strasznie mnie to jara, jak bardzo mój blog trafia do różnych warstw społecznych 🙂

  15. Anonymous says:

    tez tak bym chciał!!

  16. Anonymous says:

    Moim zdaniem jest to najlepszy Twój post. Pozdrawiam

  17. Alicja says:

    czytam Twojego bloga już od jakiegoś czasu, wszystko w nim mi się bardzo podoba, super teksty, piękne zdjęcia, ale mam jedną uwagę: dlaczego nie piszesz więcej i częściej, czuje niedosyt 🙁

    1. Michal Stolarewicz says:

      Nie pisze więcej oraz częściej, ponieważ nie che pisać tylko aby pisać. Tak naprawdę każdy mój post jest odzwierciedleniem mojej duszy, tym czym jestem teraz i co czuje w danym okresie życia. Zanim cokolwiek opublikuje na blogu, musi to najpierw dojrzeć i kiedy już tak bardzo dopada mnie wena, która towarzyszyła mi przez ostatnie tygodnie, to własnie jest ten moment kiedy popadam w “trans literacki” i najbardziej potrafię wyrazić siebie za pomocą nowego posta 🙂

    2. Anonymous says:

      Stolarewicz ty to zawsze miałeś najlepszy bajer xD haha pozdro!

  18. Patrycja Bornowska says:

    Fajnie jest czytać takie posty jak ten, ponieważ jest taka prawda, że połowa ludzi Ci zazdrości, a dla drugiej połowy jesteś ogromną inspiracją oraz motywacją, tak jak było to dla mnie. Powiem Ci szczerze Michał, pierwsze co pomyślałam po przeczytaniu jak fajnie można żyć i jak dużo przeżyłeś podczas jednego roku, pomyślałam skoro on może to ja też! I teraz do tego bardzo dążę, dziękuję Ci bardzo za to, że wpłynąłeś na moje życie :* :))))

  19. chill and wdj says:

    Każda podróż poprzedzona jest pracą, bo nie dostajesz pieniędzy od nikogo. Każdy nowy cel poprzedzony jest marzeniami, bo to nie jest tylko zachcianka, to jest głębokie pragnienie. Bardzo łatwo jest ustawić sobie anonimowy nick i krzyczeć, jak srasz kasą. Nie moi drodzy, nie sra kasą, tylko naprawdę ciężko pracuje i oszczędza, żeby móc realizować swoją pasję. To nie jest wpis lansera, to jest wpis zioma, który chce Wam coś udowodnić – nie potrzebujecie nic, poza chęciami – bo on też nic poza chęciami nie ma. Tak – znam go. Nie – nie jestem fejkowym kontem internetowym. Dziękuję, pozdrawiam, życzę uśmiechu, żegnam.

    1. Anonymous says:

      szacun wielki szacun

    2. Anna J says:

      Michał Twoi przyjaciele Cie kochają, widać to tylko pogratulować

    3. Anonymous says:

      niezły diss

    4. Darek says:

      najlatwiej jest trollowac a trudniej podpisac sie nazwiskiem i wyrazic swoja opinie, smierc internetowym trollom!!!!!!!

    5. Anonymous says:

      bo to internetowe chamstwo i prostactwo

    6. Anonymous says:

      brawo!

    7. Wasz Wybawiciel Ariel says:

      normalnie jak to wszystko czytam to jak szał pał hahah polska mentalność jednak nigdy się nie zmieni o sorry może nie nigdy a może bardzo powoli sto lat za murzynami wstydźcie się wieśniaki buraki tępaki

  20. anna says:

    Też chciałbym być tak uzależniony, takie uzależnienie to jest wręcz błogosławieństwo od Boga, gdyby wszyscy mieli takie uzależnienia to świat byłby piękniejszy 🙂 z Bogiem podróżniku

  21. Anonymous says:

    Ale jazda, ze tyle rocznie latasz i najlepsze jest to, ze kochasz to robic

  22. Anonymous says:

    to jest fizycznie nie możliwe żeby tyle latać w jednym roku 36 razy? to jest też finansowo niemożliwe żeby przelatać 1/3 całego roku

    1. Michal Stolarewicz says:

      Tak naprawdę wszystko jest możliwe! Trzeba tylko marzyć, wierzyć i działać. nie ma na co czekać, życie jest bardzo krótkie, czas ucieka, lata mijają, wystarczy wziąć życie w swoje ręce 🙂 Pozdrawiam

    2. Anonymous says:

      święte słowa, za tą teorie należy Ci się medal albo przynajmniej postawie Ci kolejkę :DD

  23. Kasia says:

    piękna pasja, cudownie tak żyć w zgodzie ze swoim powołaniem i realizować marzenia, które każdy człowiek ma inne, ja na przykłąd uwielbiam górskie wędrówki i wspinaczki pozdrawiam ze szlaku Kasia

  24. Oksana_Furdys says:

    tyle tutaj pochwal i wlazenia w dupe a ja powiem jendo kazdy chcialby miec takie zycie ale nie kazdego na to stac i nei mowie wcale o pieniadzach tylko o odwadze, bo tutaj tez trzeba odwagi w podejmowaniu ryzyka, jesli tez sie nauczycie takiej odwagi to tez mozecie miec takie zycie

  25. Anonymous says:

    Wow ale fajnie juz nie moge sie doczekac podsumowania kolejnego roku bardzo jestem tego ciekawa pozdrawiam magdalena

  26. Anonymous says:

    ha ha jak george clooney dobre dobre

  27. montaz anten Gorzow says:

    Uwielbiam twojego bloga jest rewelacyjny.Pozdrawiam

Leave a comment

Your email address will not be published.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.