Piramidy od zawsze robiły na mnie ogromne wrażenie, szczególnie wszelkie legendy oraz historie związane z ich powstaniem. Od zawsze fascynowałem się kulturą starożytną – bakcyla złapałem w szkole podstawowej. Od tamtej pory moim marzeniem było odwiedzenie wszystkich piramid na świecie. Jak wiadomo marzenia się spełniają, a swoją pierwszą podróż do Teotihuacan – co w języku Azteków nahuatl oznacza „miejsce, w którym narodzili się bogowie” – traktowałem bardzo sentymentalnie. Miasteczko położone na wysokości 2 300 metrów, oddalone jest godzinę jazdy od stolicy Meksyku. To właśnie tutaj według mitów indiańskich powstał świat, nastąpiło oddzielenie światła od ciemności, powstało Słońce i Księżyc. Żyjącym tu Aztekom zawdzięczamy system religijny, kapłani opracowali kalendarz, według którego liczono czas.
Spacer po Calle de los Muertos, czyli Aleją Umarłych
Prekolumbijskie miasto Teotihuacan według legend zbudowane zostało przez historycznych gigantów (zwanych Quinametin) przed pojawieniem się ludzi. Inne teorie mówią o pomocy obcej cywilizacji. Coś w tym jest, ponieważ spacerując centralną, 2 kilometrową aleją, zwaną również Drogą Umarłych – czułem niezwykłą energię tego miejsca. Aleja ta łączy dwie główne piramidy z Quetzalcoatla czyli Świątynią Pierzastego Węża oraz boga deszczu – Tlaloca. Swoją nazwę zawdzięcza grobowcom oraz świątyniom dawnych władców, które według przybyłych tutaj Azteków się wzdłuż niej znajdują. Według archeologów to niezwykłe miejsce powstało ponad 2 tysiące lat temu i było głównym punktem spotkań wszystkich pielgrzymów ówczesnej Mezoameryki. Wierzono, że to właśnie tutaj narodził się Bóg Słońca. W latach świetności zamieszkiwało je nawet 200 tysięcy ludzi. Do dziś nie wiemy co zniszczyło w X wieku tą wysoko rozwiniętą cywilizację. Odkrycie miasteczka w XV wieku przez Azteków zapisało się w dzisiejsze karty historii. Co jednak działo się tam przez tajemnicze wieki? Kolejnym niesamowitym faktem jest to, że powstałe tutaj budowle zostały wzniesione bez użycia metalowych narzędzi i koła. Pomimo to, konstrukcje przetrwały tysiące lat i zachwycają swoim doskonałym wykonaniem do dzisiaj.
Utopijne miasto z rytualnymi obrzędami
Przybywający tutaj ludzie ze wszystkich zakątków świata próbowali stworzyć utopijne miasto, istny raj na Ziemi. Gdzie głównie panującymi zasadami byłby ład i porządek. Jednak metropolia ta ma również swoją ciemną stronę. Odprawiano tutaj pradawne rytuały przelewając ludzką krew. Złapani ludzie traktowani byli jako pożywienie dla Bogów, których czcił pradawny lud. Były to makabryczne zbrodnie w hołdzie Bogom – ofiarom wyrywano bijące serca. Dowodem tych zbrodni było znalezienie przez archeologów ponad 200 szkieletów, niektórych nawet ze związanymi rękoma. Były to masowe groby rytualnych ofiar. Świadczy to o niesamowitej skrajności żyjącego tutaj ludu, który z jednej strony przestrzegał wszelkich zasad ładu oraz harmonii życia, a z drugiej strony dopuszczał się okrutnych mordów, składając ofiarę swoim Bogom. Według naukowców strategia prehistorycznego ludu opierała się na zasadzie, że dobro ogółu przewyższa dobro jednostki.
Starożytny perfekcjonizm
Prawdziwa nazwa miasta nie jest znana. To naukowcy i archeolodzy posługują się nazwą Teotihuacan, nadaną temu miejscu przez Azteków. Meksykanie zaś nazywają to miejsce po prostu “las piramides”. Mieszkańcy Teotihuacan pomimo, że zbudowali największe miasto w starożytnej Ameryce stanowią największą zagadkę wszech czasów. Nie wiemy skąd pochodzili ani jakim językiem się porozumiewali,. Najbardziej intrygującym faktem jest odkrycie przez naukowców – którzy przybyli tutaj już w XX wieku – planu miasta, który ułożony został według układu gwiazd i względem otaczających to miejsce gór. Jak dla mnie jest to najbardziej fascynująca sprawa. Zaprojektować musiała to jakaś genialna jednostka ponad 2 000 lat temu z matematyczną precyzją bez jakiegokolwiek śladu języka pisanego.
Piramida Słońca (Piramide del Sol)
Jest to trzecia największa piramida na świecie. Widziana na żywo robi ogromne wrażenie, nie tylko swoją potężną masą 3 milionów ton, ale także wysokością 65 metrów. Jej podstawa podobna jest do podstawy Wielkiej Piramidy w Gizie. Wspinaczka na sam szczyt po 243 stopniach to nie lada wyczyn, szczególnie w upalny dzień, które w Meksyku są bardzo częstym zjawiskiem. Z jej wierzchołka podziwiać możemy piękny widok, ale także zbliżyć się do Nieba, spróbować poczuć energię mieszkających tutaj Bogów. To właśnie na szczycie Piramidy Słońca wysłałem w Wszechświat swoje największe marzenia. Mówi się, że wierzchołek budowli sprzyja ich spełnianiu, ponieważ skierowany jest na punkt horyzontu, w którym Słońce wstaje dwa razy do roku: 29-go kwietnia i 12-go sierpnia. Setki ludzi rocznie zbiera się tutaj oczekując duchowego odnowienia. Co roku aby świętować przesilenie letnie oraz zimowe w tak wyjątkowych okolicznościach przyjeżdża tutaj ponad milion osób z całego świata. Bezpośrednio pod piramidą znajduje się tajemnicza jaskinia o długości 100 metrów, której wejście prowadzi do groty pod piramidą. Nie jest to jednak miejsce dostępne dla zwiedzających, a jedynie dla pracujących tutaj archeologów i naukowców.
Piramida Księżyca (Piramide de la Luna)
Nieco niższa od powyższej ok 45 metrów wysokości – czego nie da się zauważyć – ponieważ zbudowana została na wzniesieniu. Wspinanie na sam szczyt jest niedostępne dla turystów. Z jej środkowej platformy rozprzestrzenia sie piękny widok na całe archeologiczne wykopaliska oraz doskonale widać Aleję Umarłych. Jest to również ulubiony widok wszystkich odwiedzających – z tego punktu można uchwycić na fotografii większość znajdujących się tutaj budowli. Przed piramidą znajduje się Plac Księżyca z 12 świątyniami. Uznaje się ten układ (12 świątyń plus piramida) za niebiański, przy którym Aztekowie odbywali swoje rytualne tańce. Według jednej z teorii zakłada się, że z kilku poziomowej Piramidy Księżyca dawni kapłani co wieczór spoglądali w Niebo, obserwując ruchy gwiazd – próbując przewidzieć przyszłość.
Odwiedzając majestatyczny Teotihuacan czułem się niezwykle. To wszystko co dotychczas przeczytałem w książkach historycznych, obejrzałem w filmach dokumentalnych wreszcie mogłem zobaczyć na własne oczy, dotknąć, stać się tego częścią. Wszystko tutaj jest fascynujące, zaczynając od ogromu i perfekcjonizmu budowli, a kończąc na ciekawych legendach. Jest to jedna z najpiękniejszych podróży mojego życia. Jeśli się tam również wybieracie to nie polecam wycieczki w niedzielę, ponieważ wstęp dla obywateli Meksyku jest bezpłatny i tego dnia przybywają oni tłumnie. Najlepszym dniem na spokojne zwiedzanie, bez oblężenia turystów jest poniedziałek – pomimo, że w niektórych przewodnikach widnieje informacja, że tego dnia Teotihuacan jest zamknięty. Bilet wstępu kosztuje 64 MXN ~ 15 PLN (pon-niedz 9:00-17:00), możliwość nagrywania i robienia zdjęć 45 MXN, opłata za parking wynosi 45 MXN ~ 10 PLN. Aby dojechać do Teotihuacan możemy skorzystać z transportu specjalnym autobusem o nazwie “Piramides” odjeżdżającym z Północnego Dworca Autobusowego w Mexico City – koszt bilety wynosi 44 MXN. Naukowcy z całego świata cały czas badają to miejsce. Pomimo zaawansowanych technik oraz sprzętu nie udało im się do końca odkryć wszystkich skrywanych tajemnic. Może to i lepiej. Nie wszystkie tajemnice powinny ujrzeć światło dzienne, bo stracą swój magiczny urok.
Relacja video z mojej podróży do Teotihuacan:
Chciałbym Wam również polecić na koniec świetny film dokumentalny na temat Teotihuacan. Jest to jeden z najlepszych filmów jaki oglądałem na ten temat. Wyjaśniający wiele zagadek, ale także stawiający dużo trafnych pytań. Możecie go obejrzeć na YouTube wpisując hasło “Azteckie piramidy – Film dokumentalny cały film – lektor pl”, klikając w ten link, bądź obejrzeć bezpośrednio poniżej:
[…] Będąc w Mexico City obowiązkowym punktem powinny być odwiedziny “niebieskiego domu” Fridy Kahlo, gdzie za jedyne 80 pesos przeniesiemy się w czasy wielkiej artystki. Kolejnej podróży w czasie doświadczymy odwiedzając Teotihuacan oddalone godzinę jazdy od stolicy. To właśnie tutaj według mitów indiańskich powstał świat nastąpiło oddzielenie światła od ciemności, powstało słońce i księżyc. Żyjącym tu Aztekom zawdzięczamy system religijny, kapłani opracowali kalendarz, według którego liczono czas. Miasto to zostało okrzyknięte miejscem, w którym rodzą się bogowie. Relacja z podróży do Teotihuacan dostępna tutaj. […]
super podróż ja byłem trochę bliżej bo w Egipcie zwiedzając tamtejsze piramidy i też zrobiły na mnie duże wrażenie.
po przeczytaniu tego wpisu nabrałem ochoty na odwiedzenie kolejnych piramid
dzięki!
fantastyczny blog bardzo dużo przydatnych informacji pomogło mi odbyć super podróż do Meksyku. Lubie przed podróżą dowiedzieć się czegoś więcej na temat miejsca, które odwiedzę i spojrzeć na nie innym okiem.
Lubię to!
Niesamowite miejsca ,mają tyle magii i mądrości ,chętnie tam się wybiorę .świetnie zrobiona relacja z pobytu .pozdrawiam.
ja wierze w takie miejsca, że mają one moc i zostały zbudowane przez jakieś wyższe siły bo niby jakim cudem starożytni ludzie z taką precyzją to wszystko wymierzyli i pobudowali, nie wspomne już o braku posiadania żadnych pojazdów do transportu czy dźwigów
coś niesamowitego też się tam wybieram w przyszłym roku do Teotihuacan i piramid majów – Półwysep Jukatan piramida Chichen Itza
pam XOXO
Niesamowite miejsce!
————–
http://travelingrockhopper.com
You are so cool! I don’t suppose I have read something like this before.
So great to find another person with some original thoughts on this subject.
Seriously.. thank you for starting this up.
This website is something that’s needed on the internet, someone with a little originality!
Hey there! This is my 1st comment here so I just wanted to
give a quick shout out and tell you I really enjoy reading your articles.
Can you recommend any other blogs/websites/forums that go over the same
subjects? Thanks a lot!
świetny tekst i wspaniała wyprawa. bardzo lubię czytać takie enigmatyczne teksty, które wzbogacają moją i tak już bujną wyobraźnię
Każdy “ład i porządek” to tylko fasada…w tym przypadku odreagowaniem frustracji było zabijanie w postaci rytualnych mordów. Bardzo interesujący artykuł…serio
Zanim inkaskie ludy zajely to miejsce, bylo ono juz ustanowione przez innych. Inkaskie ludy zapytane przez Hszpanow o Teotichuacan odpowiedzieli ze to nie oni zbudowali to miasto gdyz jak tam przybyli to miasto juz stalo bezludne i uznali je za miasto bogow. Teotichuacan przestal istniec przez min. tych barbazyncow ktorzy zaczeli zabijac swoich dla bogow.. Uwazam ze przybycie Hiszpanow bylo jak najbardziej korzystne dla ludzkosci. Jesli pionierom piramid zalezalo by na zabijaniu ludzkosci w imie swojej chwaly, to by nas nie bylo.. Dobrze ze te starozytne monumenty przetrwaly do dzis by pokazac czlowiekowi ze nowocznosc nie ma miejsca od 200 lat na Ziemi ale miala juz miejsce o owiele wczesniej. Dzis architektura jest bardzo nowoczesna np. drapacze chmur w Usa, ale piramidy ciagle wyprzedzaja nasza epoke gdyz nietylko sa zbudowane wg m.in. wiedzy astronomicznej, wiedzy z fizyki, chemii, czy geologii. Jednymi z najbardziej porownywalnych obecnych ludzkich budowli do starozytnych pyramid sa m.in. : budowle NASA jak obserwatorium astronomiczne, bazy kosmiczne plus wyrzutnie rakietowe/statkow kosmicznych. Przecietny drapacz chmur poza tym ze jest punktem odniesienia dla samolotow, wspornkiem anten, konstrukcja na ewentualne trzesienia ziemi, nic soba wzgledem powyzszej wiedzy naukowej nie wnosi dla ludzkosci.
Swietny reportaz, bardzo dobre opisy. Bylam tam 12 lat temu i do dzisiaj robi to na mnie wrazenie.
WOOOW, bardzo dziękuję za tak cenne informacje, już za niecałe dwa tygodnie tam będę i aż ciary mnie przechodzą na samą myśl o tym cudownym, magicznym miejscu, dziękuje też za link do filmu, pozdrawiam
🙂
[…] Piramidy od zawsze robiły na mnie ogromne wrażenie, szczególnie wszelkie legendy oraz historie związane z ich powstaniem. Od zawsze fascynowałem się kulturą starożytną – bakcyla złapałem w szkole podstawowej. Od tamtej pory moim marzeniem było odwiedzenie wszystkich piramid na świecie. Jak wiadomo marzenia się spełniają, a swoją pierwszą podróż do Teotihuacan – co w języku Azteków nahuatl oznacza „miejsce, w którym narodzili się bogowie” – traktowałem bardzo sentymentalnie. Miasteczko położone na wysokości 2 300 metrów, oddalone jest godzinę jazdy od stolicy Meksyku. To właśnie tutaj według mitów indiańskich powstał świat, nastąpiło oddzielenie światła od ciemności, powstało Słońce i Księżyc. Żyjącym tu Aztekom zawdzięczamy system religijny, kapłani opracowali kalendarz, według którego liczono czas. Odwiedzając majestatyczny Teotihuacan czułem się niezwykle. To wszystko co dotychczas przeczytałem w książkach historycznych, obejrzałem w filmach dokumentalnych wreszcie mogłem zobaczyć na własne oczy, dotknąć, stać się tego częścią. Wszystko tutaj jest fascynujące, zaczynając od ogromu i perfekcjonizmu budowli, a kończąc na ciekawych legendach. Jest to jedna z najpiękniejszych podróży mojego życia. Pełna relacja z tej podróży. […]
Tytuł “Azteckie piramidy Teotihuacan jest nieuprawniony gdyż to nie Aztekowie zbudowali to miasto ani te piramidy. Kiedy Aztekowie odkryli to miejsce, było ono już dawno w ruinach.
[…] wszedłem na piramidy Azteków […]