Wyspa Holbox to zakątek niemal na końcu świata. Idealna mieszanka relaksu, wspaniałej pogody i bajecznych widoków. Ta niewielka, kameralna wysepka (43 km długości i 1,5 km szerokości) oddzielona jest od stałego lądu przez lagunę. która jest domem dla różnych gatunków ptactwa, w tym pelikanów oraz flamingów. Jest ich tu ponad 150 gatunków! Na wyspie praktycznie nie ma samochodów, drogi są piaszczyste, a głównym środkiem transportu są wózki golfowe, rowery, skutery oraz motorowery. Zamieszkuje ją jedynie około 2000 mieszkańców. Poczujemy się tutaj jak byśmy przenieśli się w czasie do prawdziwej karaibskiej krainy. Holbox to idealna alternatywa dla zatłoczonego wybrzeża Meksyku oraz Cancun. Zakochałem się w tym raju!
Holbox – pływanie z 15-to tonowymi rekinami.
Wyspie Holbox udało się zachować swój dziewiczy urok. Kolorowe budynki, mnóstwo sztuki ulicznej, wyluzowana atmosfera i ciągnące się kilometrami (wspaniałe!) białe plaże sprawiają, że Holbox jest rajem dla koneserów piękna. Jest to miejsce dla wszystkich, którzy zapragną odpocząć w jednym z rajskich miejsc na Ziemi. Kiedy po raz pierwszy odwiedziłem Isla Holbox zachwyciłem się. Tak bardzo urzekły mnie widoki, że nie potrafiłem przestać się uśmiechać. Na wyspie czuć prawdziwego ducha Karaibów. Rdzenni mieszkańcy to potomkowie Majów. Gospodarka wyspy opiera się głównie na rybołówstwie. Co ciekawe w okresie od czerwca do września możemy pływać obok rekinów wielorybich – największych ryb w oceanie – które występują tu naturalnie. Jeśli chcecie mieć możliwość pływania – z tymi ważącymi do 15-tu ton i osiągającymi nawet do 18 metrów długości rybami – warto zarezerwować wycieczkę. Aby nurkować z olbrzymami, które są całkowicie nieszkodliwe musimy zapłacić około 125 USD / 100 GBP za osobę. Najtańszą opcją jednak będzie wypożyczenie kajaka i popłynięcie w ich poszukiwaniu (cena od 150 pesos za godzinę za podwójny kajak). Pomimo groźnie brzmiącej nazwy, rekin wielorybi jest rybą łagodną i nie stanowi zagrożenia dla człowieka. Jest jednym z trzech znanych rekinów żywiących się planktonem. Rekin wielorybi dożywa ponad 70 lat. Jest to największa turystyczna atrakcja Holbox. Należy jednak zachować ostrożność, przestrzegając przepisów określonych przez CONAMP, które mają pomóc w ochronie gatunku i powstrzymać turystykę przed uszkodzeniem populacji rekinów wielorybich. Isla de Pasion, mała wyspa w pobliżu Holbox, jest natomiast najlepszym miejscem, aby zobaczyć słynne flamingi. Od kwietnia do października co roku około 40.000 różowych flamingów odwiedza ten obszar. Bardzo dokuczliwe są tutaj komary, koniecznie weźcie ze sobą preparat na ich odstraszenie.
Holbox – nieskażona cywilizacją oaza spokoju.
Wyspa położona jest na północy stanu Quintana Roo w Meksyku. Ma 43 kilometry długości, 2 kilometry szerokości i 30 kilometrów białych, piaszczystych plaż. Nazwa Isla Holbox znaczy „Ciemna Dziura” i pochodzi od znajdujących się tutaj obszarów namorzynowych zabarwiających na czarno wody w Lagunie Yalahao. Pomimo, że wyspa z roku na rok staje się co raz bardziej turystyczna nie traci swojego uroku. Na próżno szukać tutaj banków, sieciowych restauracji czy galerii handlowych. Koniecznie zabierzcie ze sobą gotówkę (najlepiej peso, ponieważ niewiele miejsc przyjmuje dolary). Co prawda znajdziemy na wyspie kilka bankomatów wypłacających peso (dokładnie 3!), ale często nie działają albo skończyła się w nich gotówka. Wszystkie budynki pomalowane są w najróżniejsze odcienie tęczy, architektura wyspy po prostu zachwyca. Sztuka uliczna w Holbox jest naprawdę oszałamiająca i jest wynikiem inicjatywy prowadzonej przez IPAF (Międzynarodowy Festiwal Sztuki Publicznej). Każdy mural ma tablicę z listą artysty i nazwą obrazu.
Holbox – Rezerwat Przyrody Yum-Balam
Jeden z najlepszych rezerwatów przyrody na półwyspie Jukatan. Yum Balam na południowej stronie wyspy jest łatwo dostępny podczas podróży wózkiem golfowym lub rowerem. Przyjemną opcją jest także spacer, który trwa około czterdziestu minut. Po prostu należy się udać wzdłuż głównej drogi z hotelami. Yum Balam jest domem dla 420 gatunków ptaków, krokodyli, jaguarów, tapirów, małp i żółwi jastrząbków. Wstęp jest bezpłatny i oferuje możliwości obserwacji dzikich zwierząt, przygodę i całkowicie opuszczone plaże.
Jak dostać się na wyspę Holbox?
Wszystkie promy do Holbox odpływają codziennie z małej miejscowości Chiquila, do której można łatwo i tanio dojechać autobusem. Można także wynająć samochód lub prywatny transfer. Najtańszą opcją jest autobus. Większość miast na obszarze Jukatanu ma przystanek autobusowy przewoźnika ADO lub Noreste, gdzie można kupić bilet do Chiquila. Autobusy zatrzymują się tuż obok portu promowego, gdzie wybieramy spośród dwóch przewoźników: 9 Hermanos lub Holbox Express. Obydwie firmy kosztują podobnie. Łodzie odjeżdżają co pół godziny aż do około 21:30. Dokładne godziny promów można sprawdzić na stronie Holboxeno. Prom kosztuje 140 MXN w jedną stronę (80 MXN dla mieszkańców). Podróż trwa około 15 minut.
Poruszanie się po wyspie Holbox.
Z portu promowego na Holbox jest tylko osiem minut spacerem do głównego placu w centrum miasta oraz kolejne 5 minut na plażę. Poruszanie się po wyspie jest bardzo łatwe i przyjemne. Najlepiej jest wypożyczyć rower w jednym z hoteli albo sklepów w mieście. Ceny zaczynają się od 20 MXN za godzinę. Jednak to co przynosi największą frajdę to wypożyczenie wózka golfowego. Piaszczyste drogi są bardzo przyjazne i łatwe w nawigacji. Kosztuje to 150 MXN za godzinę, 600 MXN za 4 godziny, czyli wystarczająco aby objechać całą wyspę. Jeśli przyjeżdżamy tutaj na dłużej – z większym bagażem – za podwózkę taxi wózkiem golfowym do naszego hotelu zapłacimy od 20-30 MXN (około 1 £) i zajmie nam to zaledwie kilka minut. Po wyspie najlepiej jednak się spaceruje.
Autobuus z Cancun do Chiquila.
Podróż autobusem z Cancun do Chiquila zaczyna się od 125 MXN w zależności od rodzaju usługi i zajmuje około 3-4 godzin. Istnieje kilka wyjazdów dziennie, począwszy od około 7 rano – do ostatniego – około godziny 13.00. Czasy autobusów często się zmieniają, więc radzę kupić bilet z wyprzedzeniem – aby wiedzieć – o której godzinie jest nasz transport.
Samochodem do Holbox.
Jest to najwygodniejsza opcja podróży. Tuż po przylocie na lotnisku w Cancun wynająłem sobie auto na swój cały pobyt na Jukatanie. Najszybsza droga z Cancun do Chiquila to 140 kilometrów, zajmie nam około 2 godzin jazdy. Jest ona częściowo płatna. Z Cancun wybrałem właśnie ten wariant, który się opłaca, głównie ze względu na stan drogi. Nie jest ona zbyt często uczęszczana i tak naprawdę przez większość trasy byłem sam na drodze, minęło mnie zaledwie kilka samochodów. Najpopularniejszą publiczną drogą z Cancun jest 180 w stronę Valladolid/Carr. Costera del Golfo. Trzecią opcją wyjazdu z Cancun jest droga numer 307 w stronę Playa del Carmen – 165 kilometrów, około 2,5 godzin jazdy. Samochód parkujemy w portowym miasteczku Chiquila na jednym z prywatnych parkingów (100 MXN za cały dzień).
Samolotem do Holbox.
Co ciekawe na tą kameralną wysepkę możemy także dolecieć samolotem. Niewielkie, lokalne linie lotnicze Aerosaab zapewniają połączenia z Cancún oraz Playa del Carmen. Wyspa posiada pas startowy, zdolny do obsługiwania pięcioosobowych samolotów typu Cessna. Podróż trwa jedynie dwadzieścia minut. Za taki lot zapłacimy pomiędzy 300-500 USD. Nie jest tak źle, jeśli wybieramy się grupą znajomych i możemy podzielić koszty. Jeśli mamy szczęście, możemy otrzymać duża zniżkę. Jeśli samolot wybiera się na lotnisko w Cancun, aby odebrać kogoś i nie ma pasażerów na wyjazd, sprzedadzą nam miejsce za jedyne 50 USD za osobę.
Kiedy po raz kolejny odwiedziłem Meksyk i moich przyjaciół w nim mieszkających, to właśnie oni powiedzieli mi: “Michał w tym roku koniecznie musisz się wybrać do Isla Holbox. Jak już tam będziesz to musisz zjeść lobster pizza”. Co ciekawe, homarowa pizza stała się synonimem wyspy. Najbardziej popularną pizzerią z homarem w mieście jest pizzeria Edelyn, która co wieczór jest przepełniona przez turystów. Holbox jest to ulubiona część wypoczynkowa Meksykanów i przez wielu uznawana jest za “najlepiej strzeżoną tajemnicę” Meksyku. Na wyspie działa większość sieci komórkowych oraz internet (chociaż bardzo słabo). Możemy także płacić kartami płatniczymi – jedynie w kilku miejscach – posiadanie gotówki tutaj to podstawa. Krem do opalania i środki odstraszające komary, są dużo droższe na wyspie niż na stałym lądzie. Podczas gdy Isla Holbox ma kameralne hotele i restauracje przy plaży, poziom komercjalizacji jest ułamkiem tego, czego doświadczają miasta takie jak Cancun, Playa del Carmen, czy Tulum. Holbox jest jak wyluzowane miasteczko hippisowskie w tym całym chaosie Meksyku.
wow piękne zdjęcia na żywo musi być jeszcze lepiej
my planujemy z mężem podroż do Meksyku w przyszłym roku
szukaliśmy informacji w internecie na ten temat i trafiliśmy na Twój blog
bardzo się cieszymy z tego powodu
dzięki temu dowiedzieliśmy się o istnieniu Wyspy Holbox
uwzględniliśmy ją w planie naszej wycieczki
Bardzo Dziękujemy za inspirację!!!
Agata i Rafał
Cześć!
Tak, zdecydowanie polecam uwzględnić odwiedziny na wyspie Holbox. Moim zdaniem jest to jedna z piękniejszych wysp na Jukatanie, a jeśli wahacie się co wybrać Isla Mujeres czy Holbox to oczywiście drugą wyspę. Jest o wiele spokojniej, mniej turystów, bardziej kameralnie. Na Isla Mujeres jest bardzo dużo wycieczek z samego Cancun i multum turystów przypływa tam również statkami wycieczkowymi.
Pozdrawiam,
Michał
[…] 20 października 2018 […]
Czy mieszkania są tam tylko dla milionerów?
Może by spędził tak emeryturę:-)
Mieszkania nie są wcale aż tak drogie, tzn na pewno jest taniej kupić nieruchomość na Holbox niż w Cancun 😉
[…] 20 października 2018 […]
czesc,
planujemy wycieczkę na Jukatan pod koniec stycznia. Czy z Holbox są wycieczki do Rio Logartos? Pytam o to w kontekscie urządzenia tam bazy wypadowej do zwierdzania okolicy.
Planujemy spędzić 2 noce na wyspie i udać się dalej na Rivierę – Bacalar, Tulum – orientujesz się czy w tych miejscowościach te można zaznać odrobinę czilloutu? czy to tylko komercja i tłumy?
Hej, właśnie podróżujemy po Gwatemali ale kończymy w Meksyku… i tak zaczęliśmy kombinować czy na Holbox nie spędzić tych kilku ostatnich dni przed wylotem do PL 🙂 z Twojego bloga wiemy już prawie wszystko – dzięki 🙂 ale jeszcze jedno pytanie – jak tam z cenami? obiad w knajpie, piwo w barze? bo wstępnie chcieliśmy wypoczywać w Belize ale spotkani podróżnicy opowiedzieli nam o tamtejszych cenach i chyba odpuścimy
Czy był może ktoś w tych stronach po lockdownie ?