Przyznam Wam szczerze, ze to chyba był jeden z moich najpiękniej spędzonych dni w Dubaju. Wykupienie wycieczki Dubai Desert Safari okazało się strzałem w dziesiątkę – wrażenia niesamowite, a widoki zapierające dech! Będąc w Dubaju koniecznie udajcie się na czerwone piaski pustyni i przeżyjcie ekstremalną jazdę po wydmach Toyotami Land Cruiser z napędem 4X4. Pomimo, że ceny tej wycieczki fakultatywnej są dość zróżnicowane, to naprawdę warte zapłacenia. Podpowiem Wam jak obniżyć jej cenę, jakie są różnice w poszczególnych wariantach wycieczki oraz co zawiera program dnia na pustyni.
Które safari na pustyni wybrać?
Do wyboru mamy kilka rodzajów safari: od porannych (które odradzam ze względu na ubogi program), popołudniowe/wieczorne (ten program warto wybrać, oferuje najwięcej atrakcji) oraz całonocne. Kolejna kwestia to wybór odpowiedniej agencji turystycznej, których jest naprawdę dużo. Większość z nich oferuje dokładnie ten sam program wycieczki. Na co wiec powinniśmy zwrócić uwagę rezerwując dzień przygód pośrodku pustyni? Po pierwsze na transport z naszego hotelu. Agencja turystyczna powinna odebrać, a także odstawić nas pod drzwi naszego hotelu. Ponadto powinni przyjechać po nas tymi samymi jeepami, którymi będziemy jeździć po pustyni, a nie mikro busami. W cenę powinna być także wliczona przejażdżka na wielbłądzie, sandboarding oraz palenie shishy. Jeśli wybrana przez nas agencja oferuje wyżej wymienione atrakcje w cenie, to śmiało możemy się zdecydować na jej ofertę.
Dubaj wycieczka na pustynię – program.
W popołudniowym programie pustynnego safari odbierani jesteśmy z naszego hotelu w godzinach 14:30-15:30. Dojazd na pustynie pod Dubajem zajmuje około 40 minut. Pierwszy, krótki przystanek na toaletę, szybkie zakupy w sklepiku na parkingu przy drodze na pustynie oraz spompowanie powietrza w kołach naszego jeepa. Nasza przygoda zaczyna się od “dune bashing”, czyli przejazdu samochodem po wydmach. Powiem Wam, że to jeden z najlepszym off roadów w moim życiu! Jeepy są specjalnie wzmocnione, a w ich wnętrzu znajduje się klatka. Lepiej zapnijcie pasy i trzymajcie się poręczy – nadmiar adrenaliny gwarantowany. Każdy jeep może zabrać 7 pasażerów. Najlepiej jest usiąść – oczywiście – z przodu obok kierowcy, albo w drugim rzędzie. Jazda jest bardzo szybka, dynamiczna, czułem się jak na karuzeli. Lepiej przed taką przejażdżką nie objadać się za bardzo. Wycieczki nie polecam kobietom w ciąży oraz osobom z problemami z kręgosłupem. Jeżeli ktoś ma chorobę lokomocyjną, to również nie powinien wybierać się na tą wycieczkę. Po około 20-30 minutach szaleńczej jazdy z doświadczonym kierowcą zatrzymujemy się po środku pustyni na zrobienie zdjęć oraz na sandboarding, czyli pustynna wersja snowboardu. Jazda na quadach jest zawsze dodatkowo płatna.
Kolejnym – ostatnim – etapem wycieczki jest odwiedzenie położonej w głębi pustyni wioski beduińskiej, w której czeka nas poczęstunek. Na powitanie częstowano nas małymi, pysznymi pączkami wypiekanymi przez pana na miejscu. Organizowany jest dla nas także bufet z tradycyjnymi niskimi stolikami, arabskimi dywanami i poduszkami do siedzenia. Do wyboru mamy bary sałatkowe, z makaronami, a także mięso i warzywa z grilla. W cenie wliczone są także napoje, kawa arabska, herbata oraz woda. Możemy skusić się również na napoje alkoholowe, ale jedynie za dodatkową opłatą (małe piwo to koszt 25 AED). Na miejscu czekają na nas także główne atrakcja wieczoru, czyli taniec brzucha oraz występ wirującego Derwisza. Poza tym mamy możliwość zrobienia sobie tatuażu z henny, przejażdżki na wielbłądzie, przymierzenia lokalnych strojów oraz zapalenia shishy. Dodatkowo podziwiać tutaj możemy najszybsze ptaki świata. Sokół wędrowny – symbol i duma Emiratów – osiąga średnią prędkość 300 km na godzinę (rekordowy lot wyniósł natomiast 400 km/h). Za wszystkie te atrakcje (oraz robienie zdjęć) nie powinniśmy płacić dodatkowo na miejscu. Na sam koniec jesteśmy zawożeni do naszego hotelu, pomiędzy godzinami 21-22. Teraz najważniejsze, czyli cena.
Ile to wszystko kosztuje? Zazwyczaj jest to koszt 220-250 AED. Ze względu na bardzo dużą konkurencje możemy się targować. Moja wycieczka kosztowała 220 AED i udało mi się ją obniżyć do 165 AED (45 USD), ponieważ początkowo zarezerwowałem ją dla dwóch osób. Następnie dwójka moich znajomych również zdecydowała się wyruszyć ze mną i to spowodowało obniżenie ceny dla nas wszystkich. Nie dajmy się naciągnąć i nie przepłacajmy, wszystkie ceny powyżej 300 AED są mocno przesadzone i zazwyczaj oferują je międzynarodowe biura podróży. Mogę Wam śmiało polecić biuro z którego ja korzystałem i wykupiłem wycieczkę Desert Safari Dubai.
Michał świetne zdjęcia widać ze to musiała być niezła przygoda i frajda szczególnie z jazdy na desce, ja jestem fanka deski ale w takim wydaniu to jeszcze jej nie widziałam, jak się jeździ? podobnie jak na śniegu?
Tak to prawda, ogromna frajda z jazdy, ale o wiele cieplej jak na śnieżnym stoku 🙂
Pozdrawiam!
podoba mi się to główne zdjęcie na którym są jeepy i widać przestrzeń i potęgę pustyni,
czym robiłeś?
cześć! Te zdjęcia robiłem swoim telefonem iPhone 6s.
Pozdrawiam 🙂
serio? wszystkie zdjęcia są z Twojego iPhone to niezła jakość jest!
Kolego coś Ci się pomyliło z samochodami. Ja tam żadnych Jeepów nie widziałem, były tylko Toyoty Land Cruiser i taka Toyota też pod hotel podjechała. Jeep owszem po Dubaju jeżdżą, ale nie zabierają turystów na safari.
220AED od osoby, jak rozumiem (?)
[…] jeździłem na desce po środku pustyni w Dubaju […]
Hej! Czy Safari bookowałeś online? Czy nie ma problemu z rezerwowaniem takiej wycieczki będąc na miejscu na ten sam dzień? W tej chwili biuro które polecasz podaje cenę 80$, a wydaje mi się, że zapłaciłeś dużo mniej 🙂 Czy w przypadku rezerwacji osobistej jest możliwość targowania się?
Muszę przyznać, że dopóki sam nie odwiedziłem Dubaju Takie artykuły robiły na mnie ogromne wrażenie. Teraz już to wszystko przeżyłem i podchodzę do nich z mniejszymi emocjami 🙂
Hej, mam pytanie odnośnie jazdy samochodami po pustyni. Czy jest to na tyle ekstremalne, że nie powinny wsiadać do samochodu osoby, które nie przepadają za rozrywkami typu karuzele i huśtawki? Marzymy o takiej przygodzie ale obawiamy się właśnie tej przejażdżki. Nie wiemy jak ona może się dla nas skończyć 🙁