Autostopem przez Półwysep Iberyjski
Barcelona – Valencia – Alicante – Cartagena – Almeria – Granada – Malaga – Seville – Faro – Albufeira – Lisbon – Porto – Madrid
W oczekiwaniu na autostop |
Raj na targu w Barcelonie, dla wszystkich wielbicieli żelków |
Magiczny pokaz fontann w Barcelonie |
Prawdziwe trufle 390 euro za ten mały koszyczek |
Świeże owoce na targu w Barcelonie |
Na trasie spotykaliśmy bardzo dużo pozytywnie zakręconych kierowców |
Spanie na dziko w polu obok stacji benzynowej pośród mrówek i pająków |
Nielegalne maszerowanie poboczem autostrady |
W Hiszpanii nawet stacje benzynowe cieszą oko |
Arbuzy prosto z pola |
Cytrusy prosto z drzewa, Hiszpania potrafi wyżywić podróżników |
Oceanarium w Walencji – super wrażenia wszystkim polecam |
Kolejne marzenie spełnione kąpiel z delfinami |
Walencja, Hiszpania – doskonałe połączenie historii z nowoczesnością |
W podróżowaniu autostopem najfajniejszy jest czas, a mianowicie jego beztroski nadmiar |
Po plecaku z namiotem w ręku przemierzamy półwysep |
Okolice hiszpańskiej Granady |
Malaga – spanie na dziko na plaży z afrykańskimi komarami |
Faro Portugalia
Prawdziwa papuga |
Albufeira Portugalia
Chill na plaży |
W każdym z nas jest coś z małego chłopca |
Przepiękne zachody słońca na południu Portugalii |
Pani weszła mi w kadr |
Lizbona Portugalia
Hard Rock Cafe w Lizbonie |
Każdy ma zdjęcie w tym miejscu Lizbony – mam i ja 🙂 |
Porto Portugalia
Powrót do Madrytu |
cudowna podróż i przepiękne zdjęcia pozdrowienia
Iberia och Iberia kto nie był ten nie wie jak pięknie tam jest i ile pięknych chwil można przeżyć aż się rozmażyłem ps to jest też część moich wspomnień podróż do Porto i szalone dni rozkoszy ale ci cho sza
podoba mi sie twoja foto rewlacja uchwyciles piekne widoki na tych zdjeciach
To tak się da pojechać nie przejmując się niczym, zostawiając w tyle i tak na stopa naprawdę wow ja bym tak nie dała rady domyślam się tych Waszych wielu przygód na trasie dobrze jesteście młodzi podróżujcie dużo i uczcie się dużo, do Was świat należy Pozdrawiam Was gorąco bardzo Roksana
[…] głaskałem bezdomne psy w Porto […]
Ile czasu i gotowki potrzebne bylo na taka podroz ? 😉 pytam poniewaz rowniez planuje podobny wyjazd we wrzesniu, pozdrawiam !
[…] Portugalia […]
[…] Portugalia […]
[…] Kilka lat temu postanowiłem wziąć życie w swoje ręce, aby zacząć spełniać podróżnicze marzenia. Miałem już dość narzekania wokół mnie, że nie ma pracy, jak już jest to słabe zarobki, że jest ciężko i beznadziejnie. To wszystko nie prawda! Dzieje się tak tylko i wyłącznie, ponieważ siedzi to w naszej głowie. Życie wtedy staje się odzwierciedleniem naszych wierzeń. Ja uwierzyłem, że mogę wszystko, że nie ma dla mnie ograniczeń. Zaraz po maturze chciałem jak najszybciej wyprowadzić się z domu – wyjechać z rodzinnego miasta – jak najdalej się tylko da na tamten moment. Przeprowadziłem się na pół roku na słoneczną grecką wyspę Kreta. Połączyłem tam pracę w gastronomi z codziennymi darmowymi przyjemnościami beztroskiego życia, czyli plażowanie, spacery w pięknych okolicznościach, kąpiele w morzu. Była to moja pierwsza praca za granicą, która umożliwiła mi spełnienie pierwszego z moich marzeń będąc nastolatkiem. Po powrocie przeprowadziłem się do Warszawy, gdzie rozpocząłem studia na swoim wymarzonym kierunku – dziennikarstwo. Okres studiów wspominam bardzo dobrze, nie tylko ze względu na rozwój intelektualny, ale przede wszystkim ze względu na całą masę poznanych fantastycznych ludzi. Okres studiów to także moje pierwsze podróże po Europie. Z perspektywy czasu uważam, że były to piękne momenty w moim życiu. Wraz z moją przyjaciółką objechaliśmy Europę autostopem (więcej o tej podróży tutaj). Oczywiście – jak to biedni studenci – udało nam się to zrobić prawie za bezcen. Wyruszyliśmy tylko z plecakiem i namiotem oraz nie za dużym zapasem euro. To było piękne – młodzieńcze, beztroskie – wręcz szaleńcze. Nie dbaliśmy wtedy o zbyt wiele spraw, gdzie będziemy spać najbliższej nocy, czy starczy nam pieniędzy na jedzenie. Jak jest się młodym i ma się głowę pełną pomysłów oraz brak blokad to wszystko jest możliwe. Z całej podroży po Europie pokochaliśmy Hiszpanię tak bardzo, że kolejnego lata – bogatsi w doświadczenia z pierwszej wyprawy – wyruszyliśmy ponownie w podróż autostopem po Półwyspie Iberyjskim (całe wybrzeże Hiszpanii i Portugalii, zaczynając od Barcelony i kończąc w Porto – więcej tutaj). […]