Monako to pięknie położone na stoku górskim drugie (zaraz po Watykanie) najmniejsze pod względem powierzchni niezależne państwo świata. Jego najbardziej znana dzielnica – Monte Carlo – słynie z kasyn, bogactwa i przepychu. Jest to prawdziwy raj dla wszystkich fanów motoryzacji. Po ulicach jeżdżą naprawdę niezłe i warte milionów dolarów egzemplarze najdroższych samochodów świata, takie jak: Lamborghini, Bentley, czy Aston Martin. To tutaj znajduje się trasa rajdu samochodowego oraz tor wyścigowy o długości prawie 3400 metrów, na którym rozgrywane jest Grand Prix Monako Formuły 1. Odwiedzić możemy również jedną z najdroższych ulic na świecie – Avenue Princess Grace – gdzie koszt 1 m² nieruchomości osiąga nawet 190 884 dolarów! Ciekawie jest się tutaj znaleźć i podpatrzeć życie miliarderów z całego świata. Ja rozmarzyłem się bardzo… kiedyś będę na ich miejscu. Bo w życiu wszystko jest możliwe i nic nas nie potrafi tak bardzo ograniczać, jak my sami. A ja siebie nie ograniczam, tylko czerpię z życia całymi garściami. Nie jest ono nam dane na zawsze, więc jeżeli chcemy coś zrobić to teraz – zaraz – bo jutra już może nie być…
Monako – wyjątkowe państwo i podatkowy raj.
Księstwo Monako zajmuje zaledwie 2 kilometry kwadratowe, na których mieszka prawie 38 tysięcy osób, co powoduje najwyższą w Europie gęstość zaludnienia. Obliczono, że Nowojorski Central Park jest dwa razy większy od jego powierzchni. Jednak elitę obywatelską księstwa stanowi jedynie 18% ogółu ludności (Monageskowie). Wskaźnik ubóstwa jest tutaj najmniejszy na świecie, a stopień bezrobocia zerowy. W Monako nie odprowadza się podatku dochodowego. Codziennie do pracy dojeżdża ponad 50 tysięcy pracowników z Francji i Włoch. Dochód brutto na jednego mieszkańca wynosi 70 tysięcy USD rocznie, a podstawę gospodarki stanowią: bankowość, handel nieruchomościami i turystyka. Państwo to zamieszkuje największy na świecie odsetek milionerów i miliarderów, którzy lądują na dachach swoimi prywatnymi helikopterami. Nie dziwi więc fakt, że obywatele Monako należą do najbardziej zadowolonych ludzi w Europie. Jest to także ulubione miejsce gwiazd Hollywood, które bardzo chętnie wydają tu swoje pieniądze. Chociaż powiem Wam szczerze, że gdybym ja miał wydawać swoje grube miliony to wołałbym wydawać je w Dubaju, niż w Monako.
Kasyno Monte Carlo – główna atrakcja miasta.
Monte Carlo to najsłynniejsza dzielnica niewielkiego księstwa Monako. Za sprawą miejscowego kasyna stało się światową stolicą hazardu (drugim po Las Vegas najważniejszym miastem hazardowym na świecie). To właśnie kasyno wybudowane w 1878 roku przynosi państwu jedne z największych dochodów (stanowi 5% dochodu budżetu państwa). Kasyno jest gospodarzem corocznego finału European Poker Tour. Cały kompleks składa się z kasyna i teatru, gdzie funkcjonuje także balet. Wejście do kasyna jest bezpłatne i każdy kto ukończył 18 lat może je odwiedzić (przy wejściu sprawdzany jest paszport). Należy również pamiętać o odpowiednim ubiorze. Po wejściu do kasyna i pozostawieniu wszystkich swoich rzeczy osobistych (szczególnie aparatu fotograficznego) do dyspozycji mamy kilka ogólnodostępnych sal, w których możemy zagrać w pokera, ruletkę, blackjacka czy w tradycyjne automaty. Poza nimi znajdują się tutaj także sale prywatne, do których wstęp jest tylko na specjalne zaproszenia oraz dla gości z grubym portfelem. Co ciekawe mieszkańcy Monako mają zakaz wstępu do kasyna. To właśnie w okolicach kasyna podziwiać możemy prawdziwą paradę najbardziej luksusowych samochodów świata. Motoryzacyjny luksus ma na imię właśnie Monte Carlo…
Monako – porady, wiza, jaka waluta i jak dojechać?
Jeśli miałbym opisać Monako w kilku słowach to najlepiej pasują do niego: luksus, przepych i bogactwo, szybkie samochody, ogromne jachty, złoto i szampan. Monte Carlo to Las Vegas Europy. Jest to także miasto wykute w skale z ogromną ilością ulicznych wind, dzięki którym przemieszczamy się na rożnych poziomach ulic. Warto podczas pobytu na Lazurowym Wybrzeżu zrobić sobie jednodniową wycieczkę do Monte Carlo. Najlepiej jest się tutaj dostać z Nicei pociągiem lub autobusem. Pociągi do Monako odjeżdżają ze stacji Gare de Nice-Ville. Mamy możliwość wyboru dwóch rodzajów przewoźników: włoskiego Trentitalia Thello albo francuskiego SNF. Podroż włoskim pociągiem zajmie nam jedynie 15 minut, a bilet wyniesie nas 5 euro w jedną stronę. Jest to pociąg w kierunku Mediolanu. Wsiadamy w Nicei i wysiadamy w Monte Carlo. Drugą tańszą opcją jest francuski przewoźnik. Bilet w cenie 3,90 euro, a podroż zajmie nam około 30 min, ponieważ ten pociąg zatrzymuje się na kilku przystankach po drodze do Monako. Bilety możemy kupić w dworcowych automatach biletowych, bądź w kasach. Najtańszą opcja jest podróż autobusem numer 100, który odjeżdża co 15 minut z centrum Nicei (Boulevard Jean Jaurès) i zawozi nas w okolice kasyna w Monte Carlo (przystanek Casino Monte Carlo przy Boulevard des Moulins). Bilet kosztuje jedynie 1 euro w jedną stronę. Pomimo, że podróż zajmie nam pół godziny więcej, niż pociągiem to rekompensują nam to piękne widoki. Trasa autobusu biegnie nad malowniczym wybrzeżem. Wiza przy wjeździe do Monako nie jest wymagana dla obywateli Polski – wystarczy jedynie paszport lub dowód osobisty (do 90 dni pobytu). Nie ma obowiązkowych szczepień przed wyjazdem. Pomimo, że Monako nie należy do Unii Europejskiej, za wszystko tutaj płacimy w euro. Księstwo jest tradycyjnie dzielone na cztery dystrykty: Monaco-Ville, Monte Carlo, La Condamine i Fontvieille. Miasto najlepiej jest zwiedzać pieszo, nie warto wykupować dziennego biletu na autobusy miejskie w cenie 5,50 euro.
Może gdyby tak ustawą odwrócić kolory we fladze Polski to i u nas byłoby tak… bogato!
Podoba mi sie Twoje nastawienie do zycia, fajnie piszesz na blogu o tym, nawet przy okazji roznych relacji z podrozy jestes ciekawa osoba, bede sledzila Twojego bloga z przyjemnoscia! Pozdrowienia z Gdanska Julia
super fury jeżdżą po tym mieście muszę tam kiedyś polecieć jestem ogromnym fanem motoryzacji to jest idealne miejsce dla mnie dzięki Rafał
To pojedź tam na Grand Prix Monte Carlo spoko opcja bo nie trzeba kupować biletów tylko wystarczy być “gapiem” wzdłuż ulic, którymi się ścigają te samochody, a ryk silników coś pięknego. Byłem i polecam 🙂
trafiłam tutaj przypadkiem szukając informacji na temat podroży do Monaka, a znalazłam tyle dobrej inspiracji i motywacji super blog!