Na wszystkich plażach Phuket króluje biały, miękki piasek i krystalicznie czysta woda. Brzegi wypełnione są bujną zielenią, nie tylko standardowymi palmami, ale także dziko rosnącymi drzewami. Krajobraz tajskiej dżungli schodzącej do morza jest niezwykle pięknym i osobliwym widokiem, charakterystycznym dla tej części świata. Jednak plaże różnią się od siebie nie tylko pod względem popularności, a co za tym idzie dużą ilością turystów i tłokiem w największym sezonie, ale także pod względem naturalnych warunków. Najpiękniejsze “ciche” plaże, tzn. takie na których panuje spokój, nie biegają nad naszymi głowami tabuny turystów albo miejscowej ludności sprzedającej wszystko co się da, od parasolów, piłeczek po napoje i alkohol, znajdują się na północy Phuket. Są tam najdroższe resorty oraz hotele oferujące swój serwis na najwyższym poziomie, dla bardzo wymagających turystów z grubym portfelem. Im bardziej na południe Phuket tym ceny za pobyt wydają się niższe.

Którą plażę wybrać?

Do najpiękniejszych plaż, idąc od północy zachodniego wybrzeża zaliczają się:

Plaża Mai Khao

Najwyżej położona na północ, 11sto kilometrowa plaża, w pobliżu lotniska Phuket International Airport. Na plaży panuje spokój, jest ona częścią Parku Narodowego Sirinat, nie posiada zbyt wiele zabudowań czy ogromnych resortów. Największym jest JW Marriott Phuket Resort Phuket. Piasek na plaży Mai Khao jest trochę grubszy niż na innych plażach, ale w nagrodę możemy spacerować wzdłuż plaży, która nie jest ani trochę zatłoczona w największym sezonie. Możemy tutaj również podziwiać żółwie skórzaste, ponieważ jest to teren ich występowania, szczególnie od listopada do lutego kiedy to składają jaja. Ze względu na silne prądy północne odradza się pływania w okresie od maja do października. Jeśli jesteście miłośnikami infrastruktury lotniczej, z plaży możecie podziwiać ogromne samoloty schodzące do lądowania z bardzo bliskiej odległości ze względu na bliskie położenie lotniska.

Plaża Nai Yang

Plaża znajduje się zaledwie 5 minut od lotniska Phuket International Airport i jest najpopularniejsza wśród Tajskich mieszkańców. Nie jest to turystyczne miejsce, spotkamy tutaj wyluzowanych tubylców, spędzających wolne chwile wraz z całymi rodzinami, znajomymi grillując bądź urządzając pikniki. Pomimo tego, również znajdziecie kilka hoteli, knajpek oraz miejsc do noclegu, ale bardzo kameralnych. Nikt również nie robi problemów jeśli rozbijecie swój namiot na plaży. Nai Yang również należy do Parku Narodowego Sirinat.

Plaża Nai Thon

Kolejna bardzo kameralna plaża Parku Narodowego. Tutaj znajdziemy już większy wybór resortów oraz hoteli. Jest to idealne miejsce aby uciec od tłumu i cieszyć się spokojną kąpielą. Poza sezonem miasteczko wygląda jak opuszczone. Spacerując po plaży możemy spędzić romantyczny wieczór i żadne tabuny turystów z wrzeszczącymi dziećmi nam tego spokoju nie zakłócą. Na miejscu mamy również możliwość skorzystania ze szkoły nurkowania oraz badania skalistej zatoczki. Podróż do plaży jest bardzo przyjemna ze względu na jedne z ostatnich pozostałości dżungli, kiedy wyspa była jeszcze bardziej dziewicza niż opanowana przez deweloperów ogromnych resortów.

Plaża Bang Tao

Jest to plaża, którą wybrałem na swój pobyt, a uwierzcie mi nie był to łatwy wybór. Jeszcze przed dotarciem tutaj, podczas planowania mojej podróży po Azji, wiedziałem, że chciałbym odpocząć na jednej z pięknych plaż Tajlandii. Nie chciałem, aby była to zbytnio zatłoczona plaża, ale chciałem również aby nie była całkowicie kameralna jak wyżej opisane północne plaże. Bang Tao był świetnym wyborem, ponieważ jest to miejsce kontrastów. Z bardzo luksusowych kurortów oraz willi położonych wzdłuż jej 6ciu kilometrów, możemy przenieść się w czasie, wybierając się na kilku minutowy spacer do miasta Cherng Talay. Wielu mieszkańców wciąż zarabia tu na życie jak ich przodkowie – poprzez rybołówstwo i wytwarzanie gumy, żyjąc w tradycyjnych tajskich domach.

Niesamowite tutaj jest to, że północny kraniec zatoki, w której znajduje się plaża Bang Tao nie jest ani trochę skomercjalizowany. Wciąż jest to obszar bardzo dziewiczy, gdzie podziwiać możemy naturalne piękno. Jest to idealne miejsce na spacery czy plażowanie. W północnej części możemy mieć plaże tylko dla siebie i nikt nie zakłóci nam naszego błogiego relaksu. W centralnej części Bang Tao znajduje się ogromny resort turystyczny Laguna Phuket, jeden z największych kompleksów turystycznych Azji. Jest to bardzo ekskluzywny kompleks 5 hoteli. Znajduje się tutaj również pole golfowe oraz cała masa przytulnych knajpek, restauracji oraz moich ulubionych klubów plażowych, w których zaserwują nam doskonałe regionalne jedzenie z przepięknym widokiem. Jeśli szukacie miejsca tętniącego życiem nocnym, z duża ilością imprez, zabawy to tutaj go nie znajdziecie. Tutaj znajdziecie spokój, harmonię i naturalne piękno.

Na plaży Bang Tao znajduje się warty odwiedzenia Bliss Beach Bar. Jest to bar na plaży, w którym odpoczniemy na wygodnych kanapach, popijając koktajle szczególnie podczas happy hours 17:00-18:00 gdzie w kupując jednego drinka/piwo otrzymamy drugie gratis. Jest to również świetne miejsce na wieczorne kolacje na samej plaży. A podczas dnia możemy korzystać z klubowych leżaków, ręczników, wifi, prysznica i toalety – taki pakiet kosztuje 300 THB (35 PLN). Tutaj również widziałem najpiękniejszy zachód słońca w Tajlandii.

Plaża Surin

Są to dwie bardzo małe, spokojne plaża należące do luksusowych hoteli oraz jedne z najpiękniejszych jakie widziałem na Phuket. Przez lokalnych określana “Millionaire’s Row” z powodu znajdujących się tutaj hoteli z najwyższej półki: Amanpuri, Twinpalms, Chedi. Cały teren jest zalany nie tylko wysokiej klasy hotelami, willami z przepięknym widokiem na morze, ale także bardzo drogimi restauracjami i winiarniami. Jedna z plaż jest całkowicie zamknięta dla wypoczywających w drogich resortach. Jeśli nawet nie mamy wykupionego hotelu należącego do plaży Surin, to także możemy bezpłatnie odwiedzić jej drugą część, dostępną dla wszystkich. Wręcz powinniśmy to zrobić, ponieważ plaża zachwyca swoim urokiem oraz pięknie porozrzucanymi skałami w jej prawej części, tuż obok Diamond Beachclub. Polecam to miejsce na wieczorne imprezy na żywo z DJ, a także w ciągu dnia do relaksu na plaży (pakiet leżak, ręcznik, wifi, toaleta, prysznic, basen to koszt 500 THB ~ 60 PLN).

W pobliskim miasteczku Surin skosztować możemy autentycznej kuchni muzułmańskiej, ponieważ większość jego mieszkańców to muzułmanie. Polecam szczególnie kuchnie lokalnych Tajów, która jest znakomita i za bardzo przystępną cenę. Na pierwszy rzut oka uliczna kuchnia rozstawiona na świeżym powietrzu wygląda trochę odstraszająco. Jednak warto spróbować, ponieważ jedzenie jest przepyszne! Za dużą porcję ryżu smażonego z warzywami zapłacimy jedynie 60 THB (7 PLN) do tego dowolnie skomponowany przez nas shake ze świeżych owoców 50 THB (6 PLN), albo świeże dania z grilla (mi najbardziej zasmakowało udko kurczaka w smacznej marynacie 50 THB oraz olbrzymie krewetki również 50 THB). Naprawdę polecam to miejsce, to tutaj właśnie jadłem najpyszniejsze dania tajskie i to serwowane prosto od lokalnych Tajów. Pamiętajcie, że prawdziwy smak Tajlandii poznamy jedząc “street food”, a nie stołując się w drogich restauracjach. Nie ma co przepłacać!

Plaża Laem Singh

Jest to najmniejsza plaża Phuket ukryta pomiędzy Surin a Kamalą. “Laem” to po tajsku znaczy “peleryna”, ponieważ plaża znajduje się na stromym cyplu w ukrytej zatoce pomiędzy palmami. Jej charakter nadają ogromne głazy, które potęgują sekretne położenie. Pomimo, że Laem Singh ma jedynie 150 metrów długości potrafi pomieścić naprawdę dużo ludzi. W wysokim sezonie jest tutaj bardzo tłoczno, a szkoda ponieważ plaża jest równie piękna jak moja ulubiona Surin. Aby dostać się na plaże, musimy pokonać strome schody położone na zboczu. Do plaży prowadzą jedynie dwie strome ścieżki. Wypożyczony samochód możemy zaparkować na parkingu na szczycie zbocza. Parking ten, szczególnie w wysokim sezonie ma jednak mocno ograniczoną ilość miejsc (opłata za samochód 40 THB ~ 4,50 PLN, skuter 20 THB ~ 2,50 PLN). Najlepiej dojechać tutaj taksówką bądź tuk tukiem. Naprawdę warto przespacerować się stromym zboczem i podziwiać takie widoki jak na poniższych zdjęciach :).

Plaża Kamala

Kolejna plaża, która mocno rywalizowała wraz z Bang Tao o wybór mojego miejsca wypoczynku. Kamala jest to najbliższy sąsiad największej i najpopularniejszej plaży Patong. Plaża otoczona zielonymi wzgórzami, tworzy malowniczy obrazek. Kamala uznawana jest za jedną z najpiękniejszych plaż na wyspie. Dzięki spokojowi tutaj panującemu, plaża stała się ulubionym miejscem dla emerytów i rodzin z dziećmi. Jest to także miejsce gdzie podróżni z dłuższym czasem pobytu wynajmują mieszkania oraz wille na wzgórzu. W pobliżu znajduję się jedna z głównych atrakcji Phuket a mianowicie FantaSea, czyli miejsce, w którym odbywają się cowieczorne show, przedstawienia teatralne oraz wiele imprez tematycznych, związanych głównie z kulturą tajską. Będąc tutaj doszedłem do wniosku, że świetnie położonym hotelem na Kamali jest Novotel. Jest to bardzo nowoczesny kompleks z odkrytym basenem oraz restauracją z niesamowitym widokiem na morze. Duża część pokoi ma również widok na plaże i morze. Jeśli ktoś swój wypoczynek postanowi spędzić na Kamali to polecam ten hotel.

Plaża Patong

Nie wiem czemu, ale jestem przerażony tym miejscem. Absolutnie nie chcę odbierać mu uroku, bo jest to duża plaża z ogromnymi możliwościami aby się nie nudzić, zabawić i zgrzeszyć z lokalnymi Tajkami. Myślę, że urok temu największemu miastu oraz plaży na wyspie odbierają tłumy turystów żądnych tanich rozrywek oraz imprezowiczów. Ale przyznam Wam się, że jeszcze 5 lat temu nie przeszkadzałoby mi to, bez wahania wybrałbym Patong. Jednak tym razem nastawiony byłem na wypoczynek i relaks w cichym zakątku Phuket. Patong to idealny wybór dla wszystkich, którzy nastawiają się na imprezowanie, bogate życie nocne. Znajduje się tutaj duża ilość klubów nocnych, niezliczone ilości barów, klubów GoGo. Jej główna ulica na której znajdują się wszystkie nocne atrakcje, za dnia wygląda obrzydliwie, kilometry zwisających kabli, obskurne bary i lokale z kebabem.

Dla mnie jednak jest to zbyt skomercjalizowana miejscowość w której nie czułem magi zielonej Tajlandii, a czułem za to frytki z Mc Donalda i kurczaki z KFC. Bardzo dziwię się niektórym turystom, być w Tajlandii i nie spróbować tutejszej znakomitej kuchni, a stołować się w amerykańskich fast foodach. No cóż, o gustach się nie dyskutuje Patong polecam wszystkim amatorom dobrej zabawy, bo zabawa tam jest naprawdę wysokich lotów. Jeśli chodzi zaś o klimat Tajlandii – tutaj go nie poczułem. Nie trzeba lecieć taki kawał do Azji bo taką zwykłą plaże jak Patong znajdziemy w wielu miejscach Europy, nie ma w niej nic egzotycznego, a jedynie tłumy pijanej młodzieży.

Plaża Karon

Trzecia co do wielkości plaża na wyspie, która słynie z doskonałych warunków do nurkowania, ponieważ na południowym krańcu zatoki znajduje się rafa koralowa. Jest to także wymarzone miejsce dla wszystkich wielbicieli rozrywek wodnych oraz windsurfingu. Jako południowy sąsiad Patong tutaj również nie będziemy się nudzić. Wolny czas spędzimy w licznych restauracjach, knajpkach oraz dużej ilości sklepów. Ze względu na atrakcyjność położenia zatoki oraz rafy koralowej jest tu dość tłoczno w wysokim sezonie turystycznym.

Plaża Kata

Ta plaża kusząca malowniczymi krajobrazami jest również ulubionym miejscem dla surferów. Znajdziemy tutaj wiele szkółek surfingu i wypożyczalni desek. Szczególnie w sezonie monsunowym zapełniona jest wielbicielami wysokich fal. Jest to również ulubione miejsce do spacerów ze względu na deptak z palmami, w otoczeniu dużej ilości restauracji, sklepów i barów. Kata jest również świetną bazą wypadową na pobliską wyspę krabów Ko Pu, gdzie nurkowie z całego świata podziwiają rafę koralową.

Do najpopularniejszych plaż Phuket należą: Patong, Kata, Karon, Kamala. Wybierając jedno z tych miejsc na nasz wypoczynek, możemy oczekiwać wielu rozrywek oraz gwarancji, że nie dopadnie nas nuda podczas pobytu. Jeśli chcemy poleniuchować i zrelaksować się na mniej zatłoczonych plażach, a jednocześnie nie przeszkadza nam mały wybór restauracji, barów i klubów wybierzmy: Bang Tao, Mai Khao, Nai Yang, Nai Thon. Jeśli miałbym wybrać się do Phuket drugi raz, to po tym wszystkim co widziałem bez wahania wybrałbym plaże Surin. Według mnie jest najlepsza pod względem lokalnej kuchni, nocnego życia imprezowego oraz przepięknych widoków.

Relacja video z mojej podróży po plażach Phuket: