Do Sagres wybrałem się przy okazji mojego pobytu w hiszpańskiej Sewilli. To, co najbardziej mnie urzekło w tym miejscu, to piorunujące widoki majestatycznych klifów oraz moc Oceanu Atlantyckiego. Sagres to tak naprawdę bardzo malownicza wieś zamieszkała jedynie przez nieco ponad 2000 mieszkańców. Znana z wielkich fal, przyjaznych ludzi i pięknych plaż. Jest tutaj bardzo kameralnie, czas jakby płynął wolniej, a błękit nieba oraz morska bryza pozwalają nam zapomnieć o szarej codzienności. Sagres uznawane jest za punkt łączący Morze Śródziemne z Oceanem Atlantyckim. Poczułem się tutaj tak, jakbym przeniósł się w czasie do lat mojej młodości, kiedy nie musiałem się nigdzie śpieszyć, godzinami potrafiłem leżeć na trawie i patrzeć w niebo. Cisza, spokój i wszechobecne naturalne piękno – z tym powinno kojarzyć się Sagres. Znajduje się na południowym-zachodzie Portugalii w regionie Algarve. Dalej już tylko ocean i Ameryka. Leży 6 km od przylądka św. Wincentego, najdalej wysuniętego na południowy-zachód punktu kontynentalnej Europy. Wysokie na 75 metrów klify oraz rozbijające się na nich fale potrafią zahipnotyzować.