Jordania – podróż nad Morze Martwe.

Posted on
Jordania Morze Martwe plaże

Morze Martwe to jedno z moich ulubionych miejsc na świecie. Kiedy po raz pierwszy odwiedziłem je kilka lat temu po stronie Izraela wiedziałem, że chce tu kiedyś wrócić i to na dłużej. W tym zakątku świata czujemy się po prostu doskonale. Morze Martwe to tak naprawdę słone jezioro bezodpływowe położone w tektonicznym Rowie Jordanu, na pograniczu Izraela i Jordanii. Jego lustro wody znajduje się w najniższym punkcie Ziemi, 418m p.p.m. Przypomina to ogromny leczniczy basen z bardzo słoną (15 razy bardziej niż w Morzu Śródziemnym oraz około 9,6 razy bardziej słone niż ocean) i oleistą wodą, która wypycha wszystkich na powierzchnię uniemożliwiając utonięcie. Najczęstszy widok to ludzie dryfujący po tafli wody i czytający gazetę bądź książkę. Za każdym razem kiedy odwiedzam Morze Martwe czuje się jak mój organizm natychmiastowo zdrowieje. Wszystkie przeziębienia i zapalenie gardła mijają. Wyobraźcie sobie, że to tak jakbyśmy udali się do spa na zabiegi albo do groty solnej, czy do baru tlenowego. Spędzając swój urlop nad Morzem Martwym macie to wszystko 24 godziny na dobę. To tak, jak być cały czas w spa. Jestem pod ogromnym wrażeniem, że takie miejsca na świecie jeszcze istnieją, które otrzymaliśmy od matki natury w prezencie.

Morze Martwe – najlepsze naturalne spa na świecie.

Posted on

Czy wyobrażasz sobie takie miejsce na Ziemi, w którym czujesz się doskonale, a Twój organizm regeneruje się w przyspieszonym tempie? Takie miejsce naprawdę istnieje – jest to Morze Martwe. Tak naprawdę to słone jezioro bezodpływowe położone w tektonicznym Rowie Jordanu, na pograniczu Izraela i Jordanii. Jego lustro wody znajduje się w najniższym punkcie Ziemi, 418m p.p.m. Przypomina to ogromny leczniczy basen z bardzo słoną (15 razy bardziej niż w Morzu Śródziemnym) i oleistą wodą, która wypycha wszystkich na powierzchnię uniemożliwiając utonięcie. Najczęstszy widok to ludzie dryfujący po tafli wody i czytający gazetę bądź książkę.

Jestem zachwycony tym miejscem! Postaram się dokładnie opisać to, co tam przeżyłem. Może uda mi się przekazać Wam, choć trochę emocji, które towarzyszyły mi podczas kąpieli w Morzu Martwym oraz smarowaniu się leczniczym błotem z jego dna.

Są takie miejsca na świecie, które odwiedzam i normalnie szczęka mi opada z wrażenia. Morze Martwe znalazło się w czołówce takich miejsc. I co najważniejsze – możemy tam teraz bez problemu dolecieć bezpośrednim połączeniem linii LOT z Gdańska, Lublina, Poznania, Wrocławia i Warszawy.

Ich ceny znajdziecie TUTAJ.