Mawia się, że Singapur to Azja w pigułce, dlatego właśnie tutaj postanowiłem rozpocząć swoją przygodę z azjatyckim kontynentem. Był to pierwszy punkt mojej wyprawy (10 dni, 6 lotów, 3 kraje: Singapur – Malezja – Indonezja). Czy był to trafny wybór?
Są takie miejsca na świecie, które odwiedzam i normalnie szczęka mi opada z wrażenia. Singapur znalazł się w ich ścisłej czołówce. Byłem tam jakiś czas temu, ale nowe, bezpośrednie połączenie lotnicze naszego narodowego przewoźnika PLL LOT (dowiedz się więcej) sprawiło, że znów rozważam ten egzotyczny kierunek.
Będąc w Mieście Lwa, czułem się jak w mieście przyszłości. Nowoczesna architektura, idealny porządek na ulicach, wzorowo funkcjonująca gospodarka, religijny pokój i najwyższy poziom bezpieczeństwa. Singapur to nie tylko raj do życia, ale także doskonały punkt startowy podczas podróży po Azji.