Wenecja położona jest na 118 wyspach, zbudowanych jedynie na milionie drewnianych pali. Z stałym lądem łączy ją 4-kilometrowy most. Brzegi kanałów łączy blisko 400 mostów i mostków. To wszystko brzmi naprawdę imponująco – ale czy warto odwiedzić Wenecję – która nie należy do najtańszych kierunków podróży? Przyznam szczerze że, przed przyjazdem byłem nastawiony dość sceptycznie. Podobno jest tutaj brzydko i śmierdzi. Tabuny turystów i mew odbierają całą przyjemność ze zwiedzania. To wszystko nieprawda! Wenecja jest przepiękna. Tym bardziej dla mnie – ja kocham takie klimaty – wąskie uliczki pośród starych i obdrapanych kamienic. Na budynkach widać zapisaną historię miasta. Większość z nich przyozdobiona jest w dużą ilość kwiatów oraz malowideł. Ze względu na swoją architekturę oraz nietypowe położenie znajduje się na Liście światowego dziedzictwa UNESCO. Określana jest najpopularniejszym ośrodkiem turystycznym Włoch. Zapach? Zamiast mitycznych osikanych kanałów z pływającymi śmieciami, czułem prawdziwy zapach nadmorskiego kurortu, coś jak nad naszym pięknym Bałtykiem. Unosząca się w powietrzu woń jodu, soli, wodorostów i smażonych ryb. To wszystko ma swój niepowtarzalny urok.