Heraklion – Hersonissos – Malia – Sisi – Piskopiano
/Wpis archiwalny/ W roku 2006, zaraz po maturze poczułem ogromny wiatr we włosach. Wylądowałem na Krecie, gdzie zamieszkałem dłużej. Ponad 6 miesięcy bajecznego czasu. Kreta jak na wyspę jest dość czysta, aczkolwiek można było napotkać cala masę jej małych mieszkańców, tzn. karaluchów Przybywa tu mnóstwo ludzi żądnych przygód i dobrej zabawy. To prawda, że ta wyspa nigdy nie śpi, nie ważne czy jest noc czy dzień, cały czas tętni życiem. Zaraz po najbardziej imprezowych wyspach jak Majorka czy Ibiza, Kreta plasuje się dość wysoko, szczególnie polecam miasteczko Hersonissos, które jest zagłębiem klubów, świetnych restauracji oraz życia nocnego. W miasteczku tym dwie drogi są najbardziej popularne, tzn. „Main Road” i „Beach Road”. Pierwsza droga to całe mnóstwo wszelakich sklepów, restauracji, barów. Druga – jest zagłębiem klubów i imprez. Kiedy pierwsza droga tętni życiem za dnia, druga śpi, czekając na nocne przebudzenie. Najlepszym środkiem komunikacji na Krecie jest zaopatrzenie się we własny transport, wypożyczenie samochodu bądź skutera. Jeśli odwiedzamy Kretę wraz z przyjaciółmi tanio wyjdzie wypożyczenie samochodu, jeśli w pojedynkę, wtedy skuter będzie idealnym rozwiązaniem!