San Francisco to takie miejsce, w którym mógłbym mieszkać, przeprowadzić się i to natychmiast! Miasto jest pięknie położone. Z trzech stron otoczone jest wodą: na zachodzie Oceanem Spokojnym, a na północy i wschodzie akwenem Zatoki San Francisco. To co najbardziej mnie tutaj urzekło to niesamowita energia i cała masa świetnych restauracji i knajpek. Nigdzie indziej na świecie nie jadłem tak pysznych i świeżych owoców morza. W San Francisco znajduje się także największe i jednocześnie najstarsze w całej Ameryce Północnej China Town. Odnajdziemy tutaj dużo zieleni i parków, co przekłada się na bardzo czyste powietrze. Kiedy wjedziemy do największego z nich – Golden Gate Park – poczujemy się jak w ogromnym lesie o niesamowitym, świeżym zapachu! Ten park jest ogromnym prostokątem o powierzchni czterech kilometrów kwadratowych. Jest to trzeci najchętniej odwiedzany park miejski w USA. San Francisco ma opinie jednego z najdroższych miast Stanów Zjednoczonych, a także świata.
San Francisco zwiedzanie – co warto zobaczyć?
Mission Dolores – dzielnica oraz park
To chyba jedno z moich ulubionych miejsc w całym San Francisco. Od samego początku zakochałem się w tej kolorowej dzielnicy, zamieszkałej przez imigrantów z Meksyku, artystów, hipsterów. To oni właśnie nadają jej ten niepowtarzalny i mocno alternatywny charakter. Znajdziemy tutaj mnóstwo świetnych lokali, barów, księgarni i sklepów. Kiedy już napełnimy swoje brzuchy warto wybrać się do najpiękniej położonego parku w mieście – Dolores Park.
Russian Hill i Telegraph Hill – malownicze wzniesienia miejskie
Dwie dzielnice blisko siebie, są jednymi z wyższych punktów w mieście. Najbardziej charakterystycznym elementem miasta są jego wzniesienia, najwyższy punkt miasta liczy 285 m.n.p.m. Możemy podziwiać miasto w pełnej okazałości. Warto wybrać się tutaj na spacer i trochę powspinać. Najlepszy widok jest z 64-metrowej wieży Coit Tower, znajdującej się na wzgórzu Telegraph Hill. Nazwana tak na cześć fundatorki, która tak bardzo kochała San Francisco, że zapisała cały swój majątek miastu. Bilet wstępu do Coit Tower to koszt 8 dolarów. W północnej części miasta w dzielnicy Russian Hill, znajduje się jeden z symboli San Francisco. Lombard Street, czyli najbardziej poskręcana, jednokierunkowa uliczka na świecie, po której samochody jeżdżą “zygzakiem”. Aby z niej zjechać, trzeba pokonać 8 ostrych zakrętów na zboczu o nachyleniu 40 stopni. W jej pobliżu możemy podziwiać także wiele pięknych, luksusowych rezydencji.
Wzgórza Twin Peaks
Jest to legendarna para wzgórz będąca jednym z najwyższych punktów (281 metrów) w mieście, z popularnym punktem widokowym. Ich charakterystycznym punktem orientacyjnym jest Sutro Tower – maszt antenowy – który wznosi się ponad Twin Peaks na 300 metrów. Proszę nie mylić wzgórz Twin Peaks z miejscem kręcenia kultowego serialu z lat 90-tych. Nazwa serialu pochodzi od fikcyjnego waszyngtońskiego miasteczka, w którym ma miejsce akcja.
Castro District – „stolica” społeczności LGBT
W latach powojennych w San Francisco nastąpiło rozluźnienie norm społecznych, które przyczyniło się do początków ruchów społecznych środowisk LGBT. W 1967 roku w mieście zaczęło się tak zwane Lato Miłości w dzielnicy Castro. Do dzisiaj pozostała jedną z najbardziej otwartych i tolerancyjnych dzielnic w mieście. Znajdziemy tutaj wiele barów gejowskich, sex shopów, księgarni.
Most Golden Gate
Majestatyczny most Golden Gate w San Francisco, wybudowany w latach trzydziestych. Z mostem Golden Bay Gate wiąże się wiele ciekawostek. Podczas budowy, która pochłonęła wiele ofiar wśród robotników, walczono z przypływami, silnymi prądami i gęstą mgłą. Liny podtrzymujące most mają 93 cm średnicy i składają się z 27572 oddzielnych żyłek kabla. Długość drutów użytych do wykonania lin wystarczyłaby na okrążenie Ziemi trzy razy! Most przez ponad 20 lat był najdłuższym mostem wiszącym na świecie. Dwie – utrzymujące go 227 metrowe – wieże są wysokości Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Golden Gate połączył San Francisco z północną częścią zatoki, a sam proces budowy przyczynił się do zwalczenia Wielkiego Kryzysu Gospodarczego. Codziennie przez most przejeżdża aż 120 tysięcy samochodów.
“Most Golden Gate to jedna z ikon Stanów Zjednoczonych Ameryki. Symbol optymizmu. Wielkości. Zaradności człowieka jako jednostki i możliwości człowieka jako fragmentu większej układanki.” (Golden Gate Bridge: History and Design of an Icon)
Cable Car – tramwaj linowy
To jeden z najsłynniejszych symboli miasta. Stylizowany na starodawny, a poruszający się dzięki umieszczonej pod torowiskiem linie. Na końcu trasy jest obrotnica. Lepiej nie wsiadajcie w pobliżu Market Street, bo tutaj kolejki potrafią być największe. Bilet jednorazowy to koszt 7 dolarów. Przy okazji powiem jakie są ceny komunikacji miejskiej w San Francisco: jednorazowy bilet 2,25 dolarów, dzienna karta na komunikację miejską 17 dolarów, a trzydniowa 26 dolarów.
Park Alamo Square oraz Painted Ladies
Painted Ladies to wizytówka San Francisco. W jednym z tych malowniczych domów kręcono serial mojego dzieciństwa “Pełna chata” oraz komedię z Robinem Williamsem – “Pani Doubtfire”. Dom zamieszkany przez głównych bohaterów serialu mieścił się przy Steiner Street, tuż przy Alamo Square. Chodź nigdy nie był wystawiony na sprzedaż, to wyceniono go na aż cztery miliony dolarów! Park Alamo to idealne miejsce na piknik, czy randkę.
Sausalito – pływające domy
Jeśli wypożyczyliście samochód to warto pokusić się o przejażdżkę na drugą stronę mostu Golden Gate do Sausalito. Jest to urocze miasteczko z dużą ilością restauracji na wysokim poziomie. Znaleźć tu możemy także niesamowite mieszkalne barki dryfujące na wodzie. Jest to specjalne “osiedle domków”, dla którego wstęp mają tylko mieszkańcy. Możecie odwiedzić to miejsce tylko na chwilę – nie zakłócając spokoju mieszkańców – żeby zachwycić się fantazyjnością kolorowych domków w Issaquach Dock.
San Francisco plaże
Spacer w przepięknych okolicznościach natury na jedną z miejskich plaż. Położona najbliżej słynnego mostu Golden Bridge to Baker Beach.
Najdłuższa jest Ocean Beach, idealne miejsce dla wielbicieli wysokich fal, czyli surferów z całego świata.
San Francisco i jedzenie – gastronomiczna stolica świata.
Miasto ma największą ilość restauracji na świecie, w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Istny raj dla smakoszy kuchni świata! Największy hit San Francisco 02to Fishermans Wharf, ilość dobrego jedzenia oraz pięknych widoków tuż nad Pacyfikiem dodaje każdemu z dań niepowtarzalnego smaku. Koniecznie musicie tutaj spróbować gęstej zupy z mięczaków, podawanej w chlebie i kanapki z homarem. Tuż obok znajduje się sławny Fisherman’s Wharf Pier 39, gdzie odpoczywają lwy morskie, które mieszkają tutaj od ponad 20 lat. Z tego miejsca możemy wybrać się również na wycieczkę do Alcatraz.
Odwiedzić musimy także dzielnice Chinatown, z ogromną ilością chińskich restauracji, barów i sklepów. Jej powierzchnia to ponad trzy kilometry kwadratowe! Jest to największe i jednocześnie najstarsze w całej Ameryce Północnej China Town. Główna ulica Grant Street jest równocześnie najstarszą ulicą miasta.
Kilka kroków dalej znajduje się dzielnica Little Italy, z pysznym włoskim jedzeniem. Warto wstąpić do legendarnego “Ferry Building“, historyczny dowód na to, że San Francisco było potęgą portową. Obecnie w każdy wtorek, czwartek i sobotę odbywa się tu “Farmers market“, czyli targ kulinarny na świeżym powietrzu. Rozstawiają się budki z najlepszej jakości lokalnymi produktami.
Bardzo ciekawą dzielnicą na kulinarnej mapie jest Mission Dolores, zamieszkiwana przez imigrantów z Meksyku oraz hipisów. Znajdziemy tutaj egzotyczne smaki Ameryki Centralnej, a w niektórych miejscach dogadamy się wyłącznie po hiszpańsku. Tutaj jadłem także najlepsze ciastko świata, w najsłynniejszej piekarni w San Francisco – Tartine Bakery. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, ponieważ kolejka kilometrowa. O ile nocleg w San Francisco to cenowy koszmar, to zjeść można tu za przyzwoite pieniądze.
San Francisco – trzęsienie ziemi
W historii miasta zapisana jest pewna tragedia. Kalifornia leży na trasie przebiegu uskoku San Andreas, który dał już o sobie znać w 1906 roku – San Francisco nawiedziło trzęsienie ziemi. Trwające jedynie 65 sekund wstrząsy (o magnitudzie 7,8) praktycznie całkowicie zniszczyły San Francisco, pozbawiając dachu nad głową blisko 300 000 osób. Wskutek uszkodzeń linii gazowych wybuchły gigantyczne, wielodniowe pożary, które pochłonęły większą część pozostałej zabudowy. Miasto trzeba było wznieść niemalże od nowa. Z tego względu przypomina bardziej zabudowę europejską niż amerykańską. Uskok San Andreas ciągnie się przez blisko 1300 km wzdłuż Kalifornii. Jest on najdłuższym uskokiem w USA i jednym z najbardziej niebezpiecznych na całym świecie. Według naukowców uskok w najbliższej przyszłości wygeneruje silne trzęsienie ziemi.
Tego właśnie szukałam, wybieram się do Kalifornii na wiosnę i już nie mogę się doczekać, a teraz wertuje blogi podróżnicze i szukam informacji o San Francisco. Wow! tak się ciesze, że natrafiłam na Twój piękny blog, tyle w nim przydatnych informacji oraz sposób w jaki przekazujesz swoje emocje, kilka razy jak czytałam Twoje teksty tutaj to aż mnie ciary przeszły z wrażenia 🙂 gratuluje i życzę dużo nowych podróży. Ania Balcerak
To jest bardzo dobry przewodnik po San Francisco przyda mi się kiedy spełnię swoje marzenie o podróży do Stanów Zjednoczonych, może w przyszłym roku bo w tym już raczej nie dam rady finansowo. Ale zbieram i odkładam pieniążki na to marzenie jest warte.
Także uważam, że San Francisco jest to jedne z piękniejszych miast w USA. Mieszkałem kilka lat w San Diego tam studiowałem jest dużo studentów i byłem 3 razy w San Francisco i jest super klimat to miasto jest ładne, takie inne niż te wszystkie amerykańskie, ale dobrze napisałeś to dlatego że trzęsienie ziemi wszystko zniszczyło i od nowa musieli amerykanie zbudować miasto
Miasto może i piękne czyli architektura, parki, plaże ALE tam jest tyle bezdomnych jest syf totalny, brud, bieda
czemu tego nikt nie widzi, tylko cały czas w filmach pokazują jakie to jest piękne i kolorowe… No szkoda
Renata w całej Kaliforni jest ogrom ludzi bezdomnych nie tylko w San Francisco, z tego co się orientuje to najwięcej jest w Los Angeles. Ale to nie jest żadna tajemnica Ci ludzie wybierają sobie Kalifornie do życia, przyjeżdzają tam z całych Stanów bo tam jest im właśnie dobrze i palą sobie legalnie nawet marihuane na ulicach
OMG to moje marzenie największe tam się znaleźć!!!
kocham takie blogi jak ten i takie zdjęcia o San Francisco <3
[…] jechałem po najsłynniejszym moście świata w San Francisco […]
Dla mnie San Francisco to miasto kontrastow, z jednej strony miasto ocieka bogactwem z drugiej strony nigdy nie wiedziale tyle biedy.
Polecem przejazdzke kolejka pod miejska z jednego konca SF an drugi obojetnie ktora linia, a dowiecie sie o tym miescie wiecej niz z jakiegokolwiek bloga podrozniczego.
https://www.youtube.com/watch?v=ld6qYJe4pRs San Francisco raczej wygląda tak jak na tym filmie i już od dawna jest jedynym z najbardziej syfiastych miast w USA